
Szef Elektromisu Mariusz Ś. w sprawie Ziętary występuje wyłącznie w charakterze świadka. Oskarżeni są jego dwaj ochroniarze "Ryba" i "Lala", którym prokuratura zarzuca porwanie dziennikarza. W równolegle toczącym się drugim procesie oskarżonym jest także Aleksander Gawronik. Jemu prokuratura zarzuca, że latem 1992 roku, w towarzystwie szefa Elektromisu, podżegał do zabójstwa młodego dziennikarza "Gazety Poznańskiej". Ciała Jarosława Ziętary do dzisiaj nie odnaleziono.

Szef Elektromisu Mariusz Ś. w sprawie Ziętary występuje wyłącznie w charakterze świadka. Oskarżeni są jego dwaj ochroniarze "Ryba" i "Lala", którym prokuratura zarzuca porwanie dziennikarza. W równolegle toczącym się drugim procesie oskarżonym jest także Aleksander Gawronik. Jemu prokuratura zarzuca, że latem 1992 roku, w towarzystwie szefa Elektromisu, podżegał do zabójstwa młodego dziennikarza "Gazety Poznańskiej". Ciała Jarosława Ziętary do dzisiaj nie odnaleziono.
Na zdjęciu Jacek Ziętara, brat Jarosława oraz prokurator Tomasz Dorosz

Szef Elektromisu Mariusz Ś. w sprawie Ziętary występuje wyłącznie w charakterze świadka. Oskarżeni są jego dwaj ochroniarze "Ryba" i "Lala", którym prokuratura zarzuca porwanie dziennikarza. W równolegle toczącym się drugim procesie oskarżonym jest także Aleksander Gawronik. Jemu prokuratura zarzuca, że latem 1992 roku, w towarzystwie szefa Elektromisu, podżegał do zabójstwa młodego dziennikarza "Gazety Poznańskiej". Ciała Jarosława Ziętary do dzisiaj nie odnaleziono.

Szef Elektromisu Mariusz Ś. w sprawie Ziętary występuje wyłącznie w charakterze świadka. Oskarżeni są jego dwaj ochroniarze "Ryba" i "Lala", którym prokuratura zarzuca porwanie dziennikarza. W równolegle toczącym się drugim procesie oskarżonym jest także Aleksander Gawronik. Jemu prokuratura zarzuca, że latem 1992 roku, w towarzystwie szefa Elektromisu, podżegał do zabójstwa młodego dziennikarza "Gazety Poznańskiej". Ciała Jarosława Ziętary do dzisiaj nie odnaleziono.