17 z 19
Przez cały poniedziałek, 4 marca, w Lubuskiem wiał silny...
fot. OSP Kłodawa / OSP Templewo / OSP Dąbie / OSP Gądków Wielki / OSP Deszczno

Wichury w Lubuskiem. Połamane drzewa i konary, brak prądu

Przez cały poniedziałek, 4 marca, w Lubuskiem wiał silny wiatr. Momentami jego prędkość była bliska nawet 100 km/h. Strażacy odbierali wezwania do połamanych drzew, konarów i zerwanych linii energetycznych.

Ostrzeżenie o wichurach w Lubuskiem IMGW wydało już w sobotę. Prognozy synoptyków sprawdziły się. Porywisty wiatr wiał w Lubuskiem w poniedziałek od rana. Miejscami towarzyszyły mu intensywne opady deszczu i burze. Strażacy z OSP Templewo zostali wezwani do usunięcia połamanego drzewa, które stwarzało zagrożenie na drodze wojewódzkiej nr 137. Zgłoszenie dotarło do strażaków w poniedziałek, po godzinie 16.

Z kolei strażacy z OSP Kłodawa wyjechali do Wojcieszyc. Tutaj silny wiatr zerwał linie energetyczne. Wezwanie do strażaków wpłynęło po godzinie 18. Ochotnicy z OSP Dąbie dostali wezwanie do drzewa, które pochyliło się na budynek w miejscowości Kosierz. Zgłoszenie strażacy dostali po godzinie 19. Z powalonym drzewem zmagali się też strażacy z OSP Gądków Wielki. Brzoza spadła na drogę wojewódzką nr 139 między miejscowościami Gądków Wielki-Mierczany.

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki w poniedziałek wieczorem informował na facebooku o braku prądu w Zielonej Górze i okolicach. Problemy z energią elektryczną mieli mieszkańcy Raculki, os. Braniborskiego, os. Śląskiego i Pomorskiego. Ekipy naprawcze szybko uporały się z awarią.

Pełne ręce roboty mieli również strażacy z OSP Deszczno. Najpierw zostali wysłani do usunięcia powalonego drzewa na na drodze w Płonicy. Następnie o godzinie 19.06 zostali wysłani do kolejnego powalonego drzewa, tym razem na drodze krajowej nr 22 w podgorzowskim Boleminie. Po usunięciu zagrożenia ochotnicy z Deszczna pojechali na kolejną akcję do Glinika. Tu ich działania polegały na uszczelnieniu dachu w budynku mieszkalnym. O godzinie 20.20 strażacy z Deszczna zakończyli działania i wrócili do swojej jednostki.

W powiecie zielonogórskim lubuscy strażacy doliczyli się 13 zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Przede wszystkim usuwali powalane drzewa.

We wtorek rano wszystkie drogi były przejezdne. Ekipy Enei uporały się też z awariami linii energetycznych.


Źródło: OSP Kłodawa / OSP Templewo / OSP Dąbie / OSP Gądków Wielki / OSP Deszczno










18 z 19
Przez cały poniedziałek, 4 marca, w Lubuskiem wiał silny...
fot. OSP Kłodawa / OSP Templewo / OSP Dąbie / OSP Gądków Wielki / OSP Deszczno

Wichury w Lubuskiem. Połamane drzewa i konary, brak prądu

Przez cały poniedziałek, 4 marca, w Lubuskiem wiał silny wiatr. Momentami jego prędkość była bliska nawet 100 km/h. Strażacy odbierali wezwania do połamanych drzew, konarów i zerwanych linii energetycznych.

Ostrzeżenie o wichurach w Lubuskiem IMGW wydało już w sobotę. Prognozy synoptyków sprawdziły się. Porywisty wiatr wiał w Lubuskiem w poniedziałek od rana. Miejscami towarzyszyły mu intensywne opady deszczu i burze. Strażacy z OSP Templewo zostali wezwani do usunięcia połamanego drzewa, które stwarzało zagrożenie na drodze wojewódzkiej nr 137. Zgłoszenie dotarło do strażaków w poniedziałek, po godzinie 16.

Z kolei strażacy z OSP Kłodawa wyjechali do Wojcieszyc. Tutaj silny wiatr zerwał linie energetyczne. Wezwanie do strażaków wpłynęło po godzinie 18. Ochotnicy z OSP Dąbie dostali wezwanie do drzewa, które pochyliło się na budynek w miejscowości Kosierz. Zgłoszenie strażacy dostali po godzinie 19. Z powalonym drzewem zmagali się też strażacy z OSP Gądków Wielki. Brzoza spadła na drogę wojewódzką nr 139 między miejscowościami Gądków Wielki-Mierczany.

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki w poniedziałek wieczorem informował na facebooku o braku prądu w Zielonej Górze i okolicach. Problemy z energią elektryczną mieli mieszkańcy Raculki, os. Braniborskiego, os. Śląskiego i Pomorskiego. Ekipy naprawcze szybko uporały się z awarią.

Pełne ręce roboty mieli również strażacy z OSP Deszczno. Najpierw zostali wysłani do usunięcia powalonego drzewa na na drodze w Płonicy. Następnie o godzinie 19.06 zostali wysłani do kolejnego powalonego drzewa, tym razem na drodze krajowej nr 22 w podgorzowskim Boleminie. Po usunięciu zagrożenia ochotnicy z Deszczna pojechali na kolejną akcję do Glinika. Tu ich działania polegały na uszczelnieniu dachu w budynku mieszkalnym. O godzinie 20.20 strażacy z Deszczna zakończyli działania i wrócili do swojej jednostki.

W powiecie zielonogórskim lubuscy strażacy doliczyli się 13 zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Przede wszystkim usuwali powalane drzewa.

We wtorek rano wszystkie drogi były przejezdne. Ekipy Enei uporały się też z awariami linii energetycznych.


Źródło: OSP Kłodawa / OSP Templewo / OSP Dąbie / OSP Gądków Wielki / OSP Deszczno










Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

W Zagorzycach doszło do morderstwa? Sąsiedzi gubią się w domysłach [WIDEO]

W Zagorzycach doszło do morderstwa? Sąsiedzi gubią się w domysłach [WIDEO]

Krwawe naloty na Gazę. Dziesiątki ofiar, w tym dzieci

Krwawe naloty na Gazę. Dziesiątki ofiar, w tym dzieci

Polecamy

Obrzydliwe i żarłoczne szkodniki niszczą plony na polach i w ogródkach

Obrzydliwe i żarłoczne szkodniki niszczą plony na polach i w ogródkach

Kiedyś szewc, dziś Żabka. Tak zmieniły się zakupy na polskich ulicach

Kiedyś szewc, dziś Żabka. Tak zmieniły się zakupy na polskich ulicach

Nie ma surowszej kary za śmierć Zuzi w Toruniu! Rodzice za kratami spędzą 15 i 6 lat

Nie ma surowszej kary za śmierć Zuzi w Toruniu! Rodzice za kratami spędzą 15 i 6 lat