

MIKOŁAJ BIEGAŃSKI 4
Puścił trzy bramki, nie za bardzo pomógł zespołowi w tym meczu. No może jedynie wtedy, gdy przy wyniku 3:2 obronił sytuację sam na sam, podtrzymując jeszcze nadzieję, że Wiśle uda się o coś powalczyć w tym spotkaniu.

BARTOSZ JAROCH 4
To nie na bokach obrony czy inaczej na wahadłach Wisła miała największy problem w tym meczu, ale też trudno nie zauważyć, że przy trzecim golu dla ŁKS-u zachował się biernie.

JOSEPH COLLEY 2
Co tu dużo mówić… Zawalił Wiśle ten mecz koncertowo. Miał ogromny udział przy stracie pierwszego gola. Zrobił bezmyślnego karnego. Przy trzeciej też go zabrakło. Byłaby nawet kareta, bo przegrał też pojedynek z Bartoszem Szeligą, ale ten w sytuacji sam na sam uratował go tym razem Biegański. To był bardzo słaby występ Colleya.