
MIKI VILLAR 3
Skrzydła Wisły nie funkcjonowały w tym meczu dobrze. Nie kreowały sytuacji. Dotyczy to też Miki Villara.

JOAN ROMAN GOKU 2
Został prawie zupełnie wyłączony z gry przez rywali, którzy twardo do niego doskakiwali i odbierali ochotę do rozgrywania akcji minuta po minucie. Napisaliśmy jednak, że został wyłączony z gry prawie, a nie zupełnie, bo jednak to on miał idealną okazję na wyrównanie w drugiej połowie, gdy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Trafił jednak w poprzeczkę. Jego nieskuteczność dużo kosztuje Wisłę, bo przecież oko w oko z golkiperem stanął już w spotkaniu ze Stalą Rzeszów. I też wtedy zmarnował okazję.

JESUS ALFARO 2
Więcej szamotał się na boisku niż kreował coś konkretnego. Agresywny doskok rywali, podwajanie, potrajanie krycia konsekwentnie, minuta po minucie odbierały Hiszpanowi ochotę do gry.

SZYMON SOBCZAK 3
Z dwójki na trójkę ocenę podniesiemy Szymonowi Sobczakowi tylko za jedno - on przynajmniej starał się podejmować fizyczną walkę z rywalami. Bił się z nimi, nie uciekał od takich starć. Piłkarsko było jednak tak samo kiepsko jak w przypadku pozostałych zawodników ofensywnych Wisły w tym meczu.