

BEZ PUCHAROWEJ WPADKI
W poprzednich sezonach różnie bywało z udziałem Wisły w Pucharze Polski. Najczęściej kończyło się kompromitacją… Tym razem choć nie ma wielkiego nacisku na te rozgrywki, bo wiadomo, że głównym celem jest awans do ekstraklasy, to jednak na dzień dobry piłkarze zrobili to, co było ich obowiązkiem, czyli pewnie pokonali zespół z III ligi. Nawet jeśli była to Legia.

UDANE DEBIUTY
Można się było spodziewać, że trener Jerzy Brzęczek da kilku zawodnikom szansę gry w tym meczu. Debiuty w oficjalnym spotkaniu Wisły zaliczyli Kamil Broda i Kacper Skrobański. Obaj na plus.

MŁODZIEŻ WISŁY LEPSZA OD MŁODZIEŻY LEGII
Po meczu można było usłyszeć, że Wisła wygrała tak wyraźnie, bo dysponowała bardziej doświadczonym składem, ale Legia zagrała tak naprawdę dzieciakami. Nie do końca chyba można się z tym stwierdzeniem zgodzić. Owszem, średnia wieku legionistów w tym spotkaniu wynosiła 20,1 lat. Tyle, że wiślaków niewiele więcej, bo 22,5 roku. Idźmy dalej - akcję na 1:0 zrobili 19-letni Bartosz Talar z 18-letnim Kacprem Dudą. W drugiej połowie udział przy dwóch trafieniach miał z kolei 20-letni Wiktor Szywacz. Generalnie młodzież Wisły w tym meczu wypadła po prostu lepiej od tej legijnej. I była to różnica bardzo duża.