Za 2700 dolarów miesięcznie można wynająć to mieszkanie w amerykańskim Bostonie. Kiedy lokator zwrócił właścicielowi uwagę, że z przegniłego sufitu wyrastają grzyby, tamten odparł, że nie widzi problemu.
„Grzyb na ścianie” nabiera nowego znaczenia
Najemcy pewnego mieszkania otrzymali od właściciela przesyłkę o treści: „W okresie świątecznym stres związany z pandemią COVID może się nasilać. Dlatego przesyłamy ci kopertę ze znaczkiem, żebyś mógł bez trudu wysłać nam czynsz – mamy nadzieję, że dzięki temu twój stres nieco się zmniejszy”.
„Wyrozumiałość” w czasie pandemii
Welcome to renting in London!
— Alex Milsom (@alexmilsom) November 2, 2019
My landlord has just put our thermostat in a cage. pic.twitter.com/j8QdFpb2eO
Pewien najemca z Londynu odkrył, że właściciel lokalu zamknął pokrętło do regulacji temperatury w mieszkaniu w plastikowej klatce. Miało to zapewne obniżyć rachunki za grzanie.
Prosimy nie regulować termostatów
Told my landlord that there was a drip coming from my ceiling about two weeks ago. They did nothing about it and I woke up to this this morning. from r/Wellthatsucks
Najemca opisał tę sytuację następująco: „Dwa tygodnie temu powiedziałem właścicielowi, że z sufitu cieknie. Właściciel nic z tym nie zrobił, a dziś rano obudziło mnie to”.