
Wybuch gazu w domu koło Łodzi

Pod gruzami domu przy ulicy Głównej w Janówce od niedzielnego popołudnia specjalna ekipa z psami poszukiwała dwóch mężczyzn przebywających w budynku w chwili wybuchu gazu. Ratownicy odnaleźli oba ciała późnym wieczorem.
W niedzielne popołudnie do szpitala, przetransportowany helikopterem, trafił 9-latek, przebywający w domu w momencie wybuchu. Miał rany brzucha i nogi.
CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

Podkom. Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi poinformowała, że to funkcjonariusze tej formacji wyciągnęli ranne dziecko z pozostałości budynku.
Policjanci znaleźli się w Janówce, ponieważ w niedzielne popołudnie dostali wezwanie w sprawie agresywnego, młodego mężczyzny, który przed domem w tej miejscowości chodził z gazową butlą oraz z nożem. Policję wezwała pracownica pobliskiego sklepu.

Wybuch nastąpił dwie minuty przed przyjazdem funkcjonariuszy. Z relacji świadków wynika, że agresywny 28-latek wszedł do garażu w domu swojego 72-letniego dziadka, odkręcając butlę z gazem... W niedzielę między 28-latkiem a jego dziadkiem miało dojść wcześniej do kłótni.
Policja potwierdziła, że uratowany 9-latek to syn agresywnego 28-latka.