
Do jednego z łódzkich szpitali został przewieziony 31-letni mężczyzna, który w poniedziałek (12 sierpnia) rozbierał drewniany sklepik przy ul. Falistej na Retkini. Warzywniak runął na niego.

Mężczyzna został przygnieciony przez drewniany strop. Wypadek zobaczyła przechodząca obok kobieta. Mieszkanka podbiegła do napotkanych dzielnicowych z III Komisariatu Policji prosząc o pomoc. W trójkę ruszyli na pomoc 31-latkowi.

Dzięki plastikowym skrzynkom na piwo udało się podważyć strop i przytrzymać drewnianą konstrukcję do momentu przybycia strażaków. Ratownicy za pomocą deski ratowniczej wyciągnęli mężczyznę z gruzowiska.
31-latek doznał poważnego urazu nogi. Trafił pod opiekę ekipy pogotowia.

Okoliczności wypadku wyjaśnia policja. Funkcjonariusze będą badać tę sprawę pod kątem katastrofy budowlanej i wypadku przy pracy.
31-latek nie był właścicielem budynku. Został przez niego zatrudniony do prac rozbiórkowych.