1 z 13
Przewijaj galerię w dół
Te zbrodnie nigdy nie zostały wyjaśnione. Czy mordercy...

Te zbrodnie nigdy nie zostały wyjaśnione. Czy mordercy zostaną bezkarni?

2 z 13
Jedna z najstarszych nierozwikłanych zbrodni, którą zajmą...
fot. Archiwum

Jedna z najstarszych nierozwikłanych zbrodni, którą zajmą się opolscy policjanci, miała miejsce w 1991 roku w Brzegu. Do mieszkania samotnego 70-latka wszedł nieustalony sprawca i uderzył go tępym narzędziem w głowę. Mężczyzna zginął. Zabójca natomiast splądrował mieszkanie, zabrał znalezione tam pieniądze i uciekł. Do dziś nie udało się trafić na trop zabójcy.

3 z 13
2 czerwca 1990 roku w Krzyżowej Dolinie pod Ozimkiem zginęła...
fot. Archiwum

2 czerwca 1990 roku w Krzyżowej Dolinie pod Ozimkiem zginęła Zofia C. W zbożu znalazł ją mąż. Szukał jej, bo nie przyjechała o zwykłej porze pociągiem na stację do Ozimku skąd zawsze ją odbierał. Miała podcięte gardło od prawej strony, ostrym nożem albo brzytwą. Rana była zadana z dużą siłą, przecięta tętnica spowodowała krwotok. Bezpośrednia przyczyna śmierci - zadławienie krwią. Jak ustalili śledczy, morderca musiał się czaić za drzewami przy drodze, kiedy przechodziła, wyskoczył i ciął. Może ją wcześniej przewrócił, bo biegły zasugerował, że rana powstała w pozycji leżącej. Potem przeciągnął ciało kilkanaście metrów i ukrył w zbożu. Obok niej leżała torebka. Mordercy Zofii C. nigdy nie znaleziono.

4 z 13
3 października 1991 roku Dorota Wdowczyk, pracownica...
fot. 123RF

3 października 1991 roku Dorota Wdowczyk, pracownica Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie”, wracała pekaesem z drugiej zmiany. Około godziny 22.45 dojechała autobusem do wsi Grądy, a stamtąd, już pieszo, skierowała się do Malerzowic Małych w gminie Otmuchów, gdzie mieszkała. Jednak do domu nigdy nie dotarła. Następnego dnia rodzina 20-latki zgłosiła na policji jej zaginięcie. Podczas przetrząsania terenu, w niewielkim zagajniku, udało się odnaleźć rzeczy należące do kobiety - m.in. portfel z niewielką sumą pieniędzy. Niedaleko leżała również jej bluza. Wszędzie było pełno krwi, ale ciała nie było. Dopiero 12 października 1991 roku wędkarze łowiący na Nysie Kłodzkiej w pobliżu Wójcic, zauważyli w wodzie ludzkie zwłoki. Okazało się, że to ciało Doroty Wdowczyk. Śledztwo wszczęła nyska prokuratura, od razu w sprawie zabójstwa, bo obrażenia kobiety były takie, że policjanci i prokurator nie mieli żadnych wątpliwości, że padła ofiarą morderstwa - bardzo brutalnego. Ruszyła cała machina śledcza, jednak do dziś nie udało się wykryć sprawcy...

Pozostało jeszcze 8 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Kandydat na prezydenta postrzelony przez zamachowca

Kandydat na prezydenta postrzelony przez zamachowca

Mrozu porwał Zieloną Górę! Energetyczny koncert na Bachanaliach

Mrozu porwał Zieloną Górę! Energetyczny koncert na Bachanaliach

W jakim stanie jest mężczyzna, który w Krakowie zabarykadował się z bronią?

AKTUALIZACJA
W jakim stanie jest mężczyzna, który w Krakowie zabarykadował się z bronią?

Zobacz również

Groźny wypadek busa w powiecie tarnowskim, 6 osób zostało rannych. Wracali z Lednicy

Groźny wypadek busa w powiecie tarnowskim, 6 osób zostało rannych. Wracali z Lednicy

Przez Wrocław przeszedł Marsz Równości. Mimo deszczu pojawiły się tysiące osób

Przez Wrocław przeszedł Marsz Równości. Mimo deszczu pojawiły się tysiące osób