
Ivan Fiolić (Cracovia)
Stworzył ogromną dziurę w środku pola, którą wykorzystał Jakub Świerczok. Przez ten błąd Pasy przegrywały już po siedmiu minutach gry.

Filip Starzyński (Zagłębie Lubin)
Przeszedł obok meczu z Legią. Nie pomagał kolegom w defensywie, a na połowę rywali dostał się zaledwie dwa razy. Szkoda, bo wydawało się, że w końcu wrócił do znakomitej dyspozycji.

Miroslav Stoch (Zagłębie Lubin)
Po raz kolejny grał swój własny mecz. Stoch był kompletnie bezproduktywny w ofensywie, nie potrafił rozegrać prostej akcji. Gubił na skrzydłach rywali w defensywie i nie zrobił nic, aby odnieść wrażenie, że dotknął kiedyś wielkiej piłki. Szkoda kibiców Zagłębia, którzy uwierzyli w ten transfer.

Peter Wilson (Podbeskidzie)
W 28. minucie Łukasz Trałka mocno ucierpiał po starciu z Wilsonem. I na tym kończy się występ tego napastnika. Po raz kolejny do protokołu został wpisany przy zmianie - w 65. minucie. Tak oto Górale niby grali na dwóch napastników, mając w rzeczywistości jednego Kamila Bilińskiego.