
Legenda o diabłach, które chciały zatopić Poznań jest jedną z najstarszych miejskich opowieści. Generalnie chodzi w niej o to, że przyjęcie chrztu św. przez księcia Mieszka I mocno wkurzyło demony dotąd buszujące bezkarnie wśród Polan.
Kolejna legenda --->

Diabły zmówiły się i postanowiły wykończyć nowych chrześcijan, a przy okazji zetrzeć ślad po Poznaniu. Jak? Proste, zatopić miasto, wszak Warta nie była wtedy wysychającą rzeczką.
Kolejna legenda --->

Zmówiły się więc, że wrzucą do Warty wielką górę (w innej wersji- głazy skalne), które sprawią, że rzeka wystąpi ze swoich brzegów. Zmówiły się, więc i gromadnie, nosząc kamienie, poleciały nad Wartę.
Kolejna legenda --->

Jedno z diabląt miało jednak skrzesać ognia, żeby ułatwić kompanom trafienie w cel. To obudziło koguty, które zaczęły piać, a diabły pomyślały, że świta, porzuciły kamienie (skałę) i uciekły. Ponoć w miejscu, w którym spadły głazy stoi dziś Góra Przemysła.
Kolejna legenda --->