- Należy pamiętać, że każda, nawet najmniejsza dawka ruchu jest lepsza od jego braku. Już podczas spokojnego spaceru, serce pracuje szybciej, niż w czasie spoczynku, robi nam się cieplej, delikatnie przyspiesza też oddech, co przekłada się na lepsze dotlenienie i ukrwienie organizmu. Składniki odżywcze i tlen docierają lepiej do wszystkich tkanek, w tym do mózgu, który nawet po 10 minutach spaceru staje się bardziej aktywny i lepiej przygotowany do wysiłku intelektualnego – mówi dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista medycyny sportowej, Kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca osobom dorosłym (od 18. do 64. roku życia) podejmowanie co najmniej 150 minut umiarkowanej lub 75 intensywnej aerobowej aktywności fizycznej tygodniowo.

- Według prognoz Ministerstwa Sportu i Turystyki, gdyby co druga osoba nieaktywna fizycznie zaczęła ćwiczyć, liczba zwolnień chorobowych w ciągu roku spadłaby o 6 proc. – podkreśla Adam Radzki, Członek Zarządu Benefit Systems – firmy, która jest inicjatorem badania MultiSport Index.

Bylibyśmy zdrowsi - zmniejszyłaby się nie tylko absencja chorobowa, ale spadłaby także liczba zawałów (o 11 000), przypadków raka piersi i jelita grubego (o 3 700). Mniejsza byłaby również liczba zgonów (o 25 000).