- Takie informacje doszły do nas już po finale. Niestety nie wszystkie dziewczyny potrafią przegrywać. Trochę nam przykro, bo miała być zabawa, a skończyło się na rywalizacji - mówi Jagoda Włodarczyk z Agencji Impresaryjnej Igo-Art, organizator imprezy.
Gala finałowa wyborów Miss Polonia Województwa Łódzkiego (FILM+ZDJĘCIA)
Beata Stelmaszczyk naprawdę ma tatuaż. A nawet dwa. Są to jednak bardzo niewidoczne znaki.
- Beata ma małe dwa chińskie znaki na szyi. Obrazki są jednak w ogóle nie widoczne. Nie ma powodów do dyskwalifikacji, bo regulamin mówi jasno, że miss nie może mieć tatuażu, ani znamion na ciele w widocznych miejscach. Fragment szyi przykryty włosami nie jest miejscem widocznym. Nikt z jury nawet nie dostrzegł tych obrazków, ani na castingach, ani podczas prób - tłumaczy Jagoda Włodarczyk.
Organizatorzy konkursu Miss Polonia w województwie łódzkim bardzo rzetelnie przestrzegają regulaminu konkursu. Wiele razy zdyskwalifikowali dziewczyny, które miały widoczne ozdoby na ciele. - Taką sytuację mieliśmy np. podczas castingu. Zgłosiła się piękna dziewczyna, ale podczas pokazu w stroju kąpielowym okazało się, że ma duży tatuaż na brzuchu. Nie przeszła dalej. Beata regulaminu jednak nie złamała - zapewnia Włodarczyk.