1/8
Do zdarzenia doszło 10 sierpnia w Białymstoku pod Biedronką przy ul. Transportowej
2/8
31-latka złożyła do sądu wniosek o anulowanie mandatu. - Nie chodzi nawet o pieniądze. Nie godzę się na nazywanie wyjmowania rzeczy ze śmietnika kradzieżą. Nic etycznie złego nie zrobiłam - podkreśla 31-latka.
3/8
4/8