Opel vivaro zjechał do rowu na 242. km autostrady A4 (powiat opolski) na nitce w kierunki Wrocławia. Jedna osoba została ranna.
Według wstępnych ustaleń policjantów, 37-letni kierujący oplem vivaro z nieustalonych na razie przyczyn stracił panowanie nad samochodem i zjechał do rowu.
Auto dachowało. Do szpitala z obrażeniami odwieziony został 25-letni pasażer opla.
Policja ustala szczegółowe okoliczności wypadku, do którego doszło w niedzielę około godz. 23.45.
Powinni przesłuchać policja pasażerów tego busa i było by wiadomo jak dlugo jeździł tym busem kierowca , i wziaść do odpowiedzialności przewoźnika .
Tacho nie ma w busach wiec jeżdzą aż do wypadku.
A z takim jechałem do holandi to siedziałem w tym busie 18 h to sobie wyobraźcie ile musiał kierowca kierować jak jechał od rana a ja wsiadłem po południu a kierowca sie nie zmieniał.
g
gusia1000
Mieli Ci Panowie szczęście, ze żyją.
p
pasażerjednejzfirm
Bus - i wszystko jasne. Kierowca po "48"godzinach pracy w ciągu doby to i .nic dziwnego, że przysnął. Należy bezwzględnie wprowadzić tachografy do busów !!!
G
Gość
Klasyka. Uwielbiam tych busiarzy, którym wydaje się, że są na torze wyścigowym w bolidzie. Prawa fizyki i myślenie są im obce, a potem zdziwienie.