Osiem meczów w reprezentacji Polski i dwa rozegrane sezony w IV lidze mazowieckiej to aktualne statystyki Sebastiana Przyrowskiego.Ta druga jeszcze urośnie, bowiem niespełna 37-letni golkiper spędzi na tym poziomie kolejny rok. Nie będzie już jednak bronił barw Pilicy Białobrzegi, a zostanie zawodnikiem Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Lokalne media odejście Przyrowskiego mianują największym transferowym zaskoczeniem w Białobrzegach. Wydawało się, że były kadrowicz w tym klubie zakończy karierę. Tutaj się urodził i stawiał pierwsze piłkarskie kroki, więc zakończenie swojej przygody z futbolem również w szeregach Pilicy wydawało się naturalnym posunięciem. Tak się jednak nie stanie - golkiper już zdecydował, że kolejny rok spędzi co prawda w tych samych rozgrywkach (IV ligi mazowieckiej grupy południowej), ale w barwach Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Dla nowych pracodawców wydaje się to dobrym ruchem. Nie dość, że nazwisko Przyrowskiego przyciągnie kibiców, to zapewnili sobie solidną obsadę bramki. Golkiper rozegrał osiem meczów w reprezentacji Polski. Żadnego o stawkę, ale zdołał zaprezentować się w starciach przeciwko Serbii, Finlandii czy Estonii. Swój debiut zaliczył 15 sierpnia 2005 roku pod okiem Pawła Janasa, a przed sobą miał m.in. Tomasza Frankowskiego, Mariusza Jopa czy Mariusza Lewandowskiego.
W przeciwieństwie do nich nie zakończył jeszcze swojej bogatej kariery. W przeszłości występował przecież w barwach takich klubów jak Dyskobolia Grodzisk Mazowiecki, Polonia Warszawa, Górnik Zabrze czy grecki APO Levadiakos. Teraz zawalczy z Mszczonowianką Mszczonów, MKS Piaseczno i Wilgą Garwolin.
