
W styczniu na sesji sejmiku opozycja przyjęcie projektu nazwała "hańbą", z kolei radni PiS stali na stanowisku, że uchwała jest pozytywna, nikogo nie dyskryminuje, a po prostu promuje rodzinę.
Zanim pojawił się projekt stanowiska łódzkiej Rady Miejskiej, o Samorządową Kartę Rodziny w kontekście interesowania się nią przez Komisję Europejską, pytał niedawno Marcin Bugajski, szef opozycyjnego klubu KO w sejmiku. Z odpowiedzi Ireneusza Krześnickiego, sekretarza województwa, wynika, że sejmik nigdy nie uchwalił, ani też nie podejmował żadnych prac, które dotyczyłyby przedmiotu „stref wolnych od LGBT”. Przyznał z kolei, że korespondencja z Komisją Europejską dotyczyła „potwierdzenia stosowania na każdym etapie wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego zasady równości szans i niedyskryminacji, w tym dostępności dla osób z niepełnosprawnościami i zasady równości szans kobiet i mężczyzn”.