5 z 8

fot. Jacek Bombor/Dziennik Zachodni
Dariusz P. po wejściu na salę rozpraw. Od początku uważa się za niewinnego. Nie potrafi jednak racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego podszywał się pod rzekomego podpalacza, wysyłając do siebie SMS-y
6 z 8

fot. Jacek Bombor/Dziennik Zachodni
Dariusz P. po wejściu na salę rozpraw. Od początku uważa się za niewinnego. Nie potrafi jednak racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego podszywał się pod rzekomego podpalacza, wysyłając do siebie SMS-y
7 z 8

fot. Jacek Bombor/Dziennik Zachodni
Dariusz P. po wejściu na salę rozpraw. Od początku uważa się za niewinnego. Nie potrafi jednak racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego podszywał się pod rzekomego podpalacza, wysyłając do siebie SMS-y