Jakie są cele obecnego rządu?
Wykraczają one daleko poza jedną kadencję parlamentu. Rząd ten buduje nową formę państwa i społeczeństwa. Kopiuje pewne wzorce, nie pochodzące, wbrew temu co się powszechnie mówi, z okresu międzywojennego, tylko z powojennego. To co obecnie widzimy jest nową formą budowania społecznego ustroju, którą roboczo nazwiemy drugą PRL.
Dlaczego można mówić o powstaniu drugiej wersji ustroju komunistycznego?
To co się teraz dzieje powoduje gwałtowne zmiany, na które nas nie stać i równocześnie buduje społeczeństwo popierające rządowe postulaty. Wszystkie rządy po 1989 roku do śmierci III RP, czyli roku 2015, ograniczały wydatki natury socjalnej, ponieważ Polskę nie było na to stać. PiS chce to zrekompensować. Po rządach Platformy Obywatelskiej jesteśmy bardzo zadłużeni. To przypomina sytuację po II wojnie światowej. Wtedy też nie mieliśmy pieniędzy, a mimo to na wydatki socjalne zawsze się znalazły. Powodowało to, że system PRL popierały liczne grupy, które były jego beneficjentami, np. górnicy, rolnicy.
Jakie są, Pańskim zdaniem, przesłanki mówiące o tym, że powstaje druga PRL?
Mamy teraz do czynienia z budowaniem nowego państwa przez burzenie wszystkiego tego, co było dorobkiem III RP, np. obalanie starych bohaterów typu Lech Wałęsa. Dokonuje się rewolucja, ten rząd jest robotniczo-chłopski. Wprawdzie akceptuję to jako politolog, bo taka jest logika dziejów, ale niekoniecznie będzie cieszyć mnie zawartość mojego portfela, która będzie nieco mniejsza kiedy ten rząd będzie odchodził.
Kiedy w Pana opinii nastąpi koniec tego rządu?
On niekoniecznie odejdzie, ponieważ ma stały elektorat, karmiony nieswoimi pieniędzmi. Dodatkowo przedstawiany jest spójny koncept polityczny, niekoniecznie ekonomiczny.
Czy dzisiejsze wystąpienia poszczególnych ministrów, prezentujące ich osiągnięcia mają jakieś znaczenie?
Nie, bo zwykły wyborca jest zainteresowany zaspokojeniem podstawowych potrzeb życiowych. Tego, co zrobili poszczególni ministrowie nikt nie słucha. Zapomniała o tym Ewa Kopacz, która realizowała podobne hucpy propagandowe i nic to nie dało. Beata Szydło nie musi więc urządzać podobnych teatrzyków.
Co najważniejszym wydarzeniem 100 dni rządu?
Jest nim opracowanie i wdrożenie programu „Rodzina 500plus”. Jest to jedyna ważna rzecz, bo o tym będą mówić ludzie i będą dostawać pieniądze. PiS w ten sposób powiększa swój elektorat. Politycznie jest to bardzo dobre zagranie. Nie zrobił tego żaden rząd w ciągu ostatnich 27 lat. Rząd dostrzegł to, że większość ludzi żyje z dnia na dzień i nie interesuje się polityką.
Czy w związku z tym grono wyborców PiS może się powiększać?
Tak. Głos można kupić za 500 złotych miesięcznie. Nakładają się tu dwie kwestie: polityczna i ekonomiczna. Ludzie będą popierać rząd otrzymując pieniądze, ale do momentu aż ich zabraknie.