
Egzamin na prawo jazdy najlepiej zdają najmłodsi. Bagatelizowana jest często teoria i trudny łuk - to niektóre z wniosków wynikające ze statystyk zdawalności w Zachodniopomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Koszalinie.
Częściej od koszalinian egzaminy na prawo jazdy zdają mieszkańcy powiatów sławieńskiego i szczecineckiego. Rekordzistka do egzaminu praktycznego podchodziła 43 razy, a rekordzista teorię próbował zdać 56-krotnie. Co drugi egzamin teoretyczny kończy się wynikiem pozytywnym, a praktyczny - co czwarty. Co trzecia osoba nie wyjeżdża z placu manewrowego. Prześledziliśmy statystyki zdawalności w Zachodniopomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Koszalinie.
CZYTAJ DALEJ >

W pierwszym półroczu 2018 roku w Zachodniopomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Koszalinie przeprowadzonych zostało w sumie 8530 egzaminów teoretycznych i 15064 praktyczne na dwanaście kategorii prawa jazdy - od AM do T (od motorowerów po ciągniki rolnicze). Najwyższa zdawalność teorii była w grupie motocyklistów - ponad 84,5 proc. egzaminów zakończyło się wynikiem pozytywnym. Z praktycznych egzaminów najczęściej zadowoleni wychodzili zdający na kategorię D (autobusy) - niemal 62 proc. egzaminów została zaliczona.
Teoria
Najwięcej zdających - to nie jest niespodzianka - podeszło do egzaminu na kategorię B. Zacznijmy od teorii. Od stycznia do grudnia zapisanych na egzamin było 7601 osób. 360 do niego nie przystąpiło - z różnych powodów, ale o jednym warto wspomnieć. - Na egzamin należy zgłosić się z ważnym dokumentem tożsamości. Zgodnie z przepisami, tylko trzy potwierdzają tożsamość - to dowód osobisty, paszport, a dla obcokrajowców karta pobytu - wylicza Eugeniusz Romanów, dyrektor ZORD w Koszalinie. - Legitymacja szkolna, studencka, czy prawo jazdy z inną kategorią nie są dokumentami potwierdzającymi tożsamość. Do egzaminu nie zostanie dopuszczona osoba, która przyjdzie do nas z niewłaściwym z dokumentem.
CZYTAJ DALEJ >

50,73 proc. egzaminów teoretycznych na kategorię B zakończyło się wynikiem pozytywnym. Najwięcej problemów ze sprawdzianem wiedzy mają... młodzi mężczyźni. Rekordzistą był 28-latek, który podchodził do egzaminu 56 razy. 42 razy testy próbował zdać 25-latek, a 38 razy 24-latek. - Myślę, że to efekt bagatelizowania egzaminu teoretycznego. Podejście do niego kosztuje 30 złotych. Niewiele więcej, niż bilet do kina. Część osób przychodzi bez odpowiedniego przygotowania, licząc na łut szczęścia - mówi Eugeniusz Romanów.
Egzamin teoretyczny przeprowadzany jest w formie testów jednokrotnego wyboru. Odpowiedź na część pytań może brzmieć „tak” lub „nie”, czyli zdający ma wtedy 50 proc. szans na trafienie poprawnej. W bazie jest około 2,5 tys. pytań. Odpowiedzieć trzeba na 32 różnie punktowane pytania, a już 68 punktów daje zaliczenie.
CZYTAJ DALEJ >

- Moim zdaniem egzamin jest dziś łatwiejszy, niż kilka czy kilkanaście lat temu, bowiem tylko jedna odpowiedź jest prawidłowa, a same pytania dotyczą konkretnych sytuacji na drodze - wskazuje Tomasz Kozłowski, kierownik Pionu Organizacji Egzaminów Państwowych.
Jakie błędy popełniają egzaminowani? - Na przykład nie oglądają do końca filmów w pytaniach. Zdarza się, że na końcu klipu jest scena, której ono dotyczy - mówi kierownik. - A do pytania nie można już wrócić.
CZYTAJ DALEJ >