
Oskarżony nie przyznaje się do winy
Mężczyzna został oskarżony o wyłudzenie ponad 4 mln zł od 13 osób i firm.
Czytaj też: Członek zarządu PZPN oraz były sekretarz generalny związku z ciężkimi zarzutami prokuratury. Dwie inne osoby także oskarżone

Poznaniak kreował się na osobę wpływową
Filip S. miał rozpowiadać, że został mianowany na ambasadora Polski w Afryce i na tym patencie pożyczać na rzekome interesy życia na tym kontynencie. Poznaniak zaczął pożyczać pieniądze, między innymi na zakup pomarańczy i złota w Afryce. Sprowadzane do Polski owoce miały być wykorzystywane do produkcji soków na stacjach paliw.

Proces ruszył 30 września
37-letni Filip S. z Poznania, który kreował się na przyszłego ambasadora RP w Afryce, odpowiada przed sądem.
Czytaj też: Myślał, że pomaga bliskiemu, stracił wszystkie oszczędności. 95-latek z Kalisza oszukany metodą "na wypadek"

Oskarżony nie przyznaje się do winy
Zdaniem mec. Żanny Dembskiej, obrońcy Filipa S., nie oszukał poszkodowanych.