Członek Rady do spraw Bezpieczeństwa i Obronności przy Prezydencie, były dowódca jednostki GROM ocenił, że trudno też mówić o operacyjnych sukcesach Rosjan.
– To po prostu są, okupione ogromnymi stratami technicznymi, ludzkimi, niewielkie zdobycze, które nawet trudno eksploatować, ponieważ te miasta są tak naprawdę zniszczone – stwierdził.
Dodał, że to „ogromny problem dla tej ludności, która w przyszłości pokojowo chciałaby tam wrócić”.
Roman Polko podkreślił, że duże wsparcie z Zachodu pozwoliłoby Ukrainie zbudować potencjał do prowadzenia „działań czy przeciwuderzeń w stosunku do tych zdobyczy rosyjskich”.
Generał dodał, że Rosja obawia się właśnie ukraińskiej ofensywy i „pewnie chciałaby jeszcze coś zdobyć i zamrozić konflikt”.

Wideo