
Andrzej Wawrzyk
Milion złotych miał otrzymać Andrzej Wawrzyk za walkę o mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem. Do pojedynku z Amerykaninem ostatecznie nie doszło, a pięściarz z Krakowa stracił najwyższą wypłatę w zawodowej karierze.
Wszystko przez znalezione w organizmie Polaka śladowe ilości niedozwolonego środka dopingującego. Wawrzyk próbował udowodnić, że substancja przedostała sięd do jego organizmu przez przyjmowanie zanieczyszczonych odżywek.
Wawrzyk największe pieniądze w swojej karierze zainkasował za przegraną przez nokaut walkę z Aleksandrem Powietkinem.

Zarobki rywali na polskich galach
Ponad 100 tys. zł miał zarobić według "Super Expressu" Mike Mollo za każdą z walk, które stoczył w Polsce przeciwko Krzysztofowi Zimnochowi. Pierwszą wygrał, a drugą przegrał.
Podobne pieniądze według medialnych doniesień za wizyty w Polsce miał przyjmować były mistrz świata wagi ciężkiej Olvier McCall. On na krajowych galach boksował z Krzysztofem Zimnochem oraz Marcinem Rekowskim.

Albert Sosnowski
Milion dolarów według "Super Expressu" zarobił Albert Sosnowski za walkę z Witalijem Kliczko, do której doszło w maju 2010 roku. Sosnowski nigdy tej kwoty oficjalnie nie potwierdził, jednak zdradził, że nawet jeśli była ona prawdziwa, to sam pięściarz otrzymał tylko niewielką część wynagrodzenia.
Sporo zabrało opłacenie podatku oraz promotorzy Sosnowskiego. "Dragon" został znokautowany przez Kilczkę na gali, która odbyła się w Gelsenkirchen.

Adam Kownacki
Chociaż Adam Kownacki jest coraz wyżej klasyfikowany w światowych rankingach, to swoją pierwszą większą wypłatę przyjął za walkę w Arturem Szpilkę. Wtedy Kownacki zainkasował za swój występ 350 tys. zł.
Szpilka, chociaż przegrał, to za walkę otrzymał pół miliona zł. Kolejną większą wypłatę Kownacki przyjął przy okazji wygranej w styczniu walki z Iago Kiladze. Dokładnej kwoty sportowa komisja w Nowym Jorku nie potwierdziła, ale na pewno nie była ona mniejsza niż 200 tys. zł.
Za walkę w Chrisem Martinem, Kownacki zarobił 100 tysięcy dolarów.