
Przyczyną śmierci znanego polityka, uczestnika pierwszej edycji Big Brothera, komendanta Straży Miejskiej w Świeciu, działacza społecznego był rozległy uraz głowy. Analiza badania krwi wykazała, że w chwili wypadku Janusz Dzięcioł był trzeźwy, tak samo jak prowadzący skład pociągu.

Także eksperyment kolejowy potwierdził, że sygnalizacja świetlna i dźwiękowa przejazdu była sprawna.

Śledztwo Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym zostało ostatecznie umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego.

Swoje czynności i ustalenia dokonuje także komisja do spraw wypadków kolejowych. Jak 10 lipca, Karol Jakubowski z Polskich Linii Kolejowych informuje, że komisja nie zakończyła jeszcze swoich prac. Termin jest przedłużany z miesiąca na miesiąc.