
Lotto Ekstraklasa. W 32. kolejce wszystkie trzy drużyny z podium wygrały swoje mecze. Najlepsze wrażenie pozostawiła Legia Warszawa, która zdobyła trudny teren przy Reymonta w Krakowie. I to pomimo gry przez pół godziny w dziesiątkę. Zobacz, jak przedstawia się najlepsza jedenastka.

Jakub Słowik (Śląsk Wrocław)
W tej kolejce przynajmniej czterech bramkarzy zasłużyło na wyróżnienie, ale w jedenastce miejsce jest tylko jedno. Po dłuższym zastanowieniu postanowiliśmy oddać je zawodnikowi Śląska. Nie ma wątpliwości, że "wybronił" on punkty w Niecieczy. Dwa razy kapitalnie interweniował jedną ręką, raz natomiast zasłonił bramkę całym ciałem.

Inaki Astiz (Legia Warszawa)
Bez zarzutu przeciwko Wiśle Kraków. Schował w kieszeni Carlitosa, który próbował dryblingu w obrębie pola karnego. Sprawił też, że po czerwonej kartce dla Jarosława Niezgody drużyna nie załamała się.

Alan Uryga (Wisła Płock)
Postanowił wyręczyć kolegów z ofensywy. W Zabrzu strzelił gola, który zadecydował o zwycięstwie nad Górnikiem. 24-latek notuje udany sezon, chociaż rozpoczął się od dla niego dopiero w listopadzie. W trzynastu występach zdobył trzy bramki. Najważniejsze jednak, że drużynie udało się w nich aż siedem razy zagrać na zero z tyłu.