

Bramkarz: Arkadiusz Malarz (Legia Warszawa)
38 lat na karku, ale róbmy z tego powodu hałasu. Tym bardziej, że mowa o graczu, który zawsze odznacza się dobrym przygotowaniem fizycznym. Przy Łazienkowskiej go nie chcą nawet na ławce, dlatego jest do wzięcia za symboliczną złotówkę.

Obrona: Łukasz Burliga (Jagiellonia Białystok)
Chociaż nie jest zaawansowany wiekowo (w maju skończy 31 lat), to w lidze rozgrywa dziesiąty sezon z rzędu. To godna podziwu statystyka. Życzymy mu znalezienia klubu, w którym będzie tak długo jak w Jadze czy Wiśle Kraków.

Obrona: Sebastian Rudol (Pogoń Szczecin)
Nie da się ukryć, że jego kariera wyhamowała. Jako 20-latek potrafił rozegrać prawie cały sezon w pełnym wymiarze czasowym, a teraz ma kłopot nawet z załapaniem się do meczowej osiemnastki. Oby wybrał rozsądnie i utrzymał się na poziomie Ekstraklasy.