Zgodnie z wcześniejszymi pogłoskami. Podkarpacką jedynką na liście Koalicji Europejskiej do europarlamentu został Czesław Siekierski. To obecny europoseł PSL z wojwództwa... świętokrzyskiego.

Dlaczego liderem podkarpackiej listy został "spadochroniarz" z innego regionu? Tak tłumaczył to sam Siekierski:
- Moje dotychczasowe miejsce w okręgu świętokrzysko-małopolskim otrzymał Adam Jarubas. (...) Ja wolałbym dwójkę w okręgu świętokrzysko-małopolskim, bo tu włożyłem wiele pracy przez lata, znam każde miejsce. Jedynka na Podkarpaciu jest z bardzo nikłymi szansami, bo tam nawet 10 lat temu startował z pierwszego miejsca Marian Krzaklewski i wyprzedziła go pani poseł Elżbieta Łukacijewska. Jej pozycja jest wyjątkowo mocna i trzeba być realistą, że to jedynka, ale nie jedynka biorąca. PSL ma tam nadszarpniętą opinię przez sytuację wokół marszałka Karapyty czy posła Burego, któremu nic nie udowodniono, ale sytuacja PSL jest trudna – mówił Czesław Siekierski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wybory do europarlamentu 2019. Kandydaci z Podkarpacia - jest 7 komitetów i 68 nazwisk [LISTY WYBORCZE]
Być może te wątpliwości Siekierskiego miały wpływ na ostateczny układ pierwszysch miejsc na liście. Bo na drugie miejsce z ramienia Platformy Obywatelskiej desygnowano nie Łukacijewską, a Krystynę Skowrońską, doświadczoną parlamentarzystkę z Mielca.

Łukacijewskiej, która w ostatnich wyborach do europarlamentu była jedynką, nie zaproponowano tobecnie także ani trzeciego, ani nawet czwartego miejsca.
To trzecie przypadło SLD (kandydatem ma być marek Ustrobiński, obecny wiceprezydent Rzeszowa, a czwarte obstawi partia Zieloni.
Co na to wszystko Elżbieta Łukacijewska? – Takie zapadły decyzje i już. Wiadomo, że nie jest to decyzja dla mnie miła. Ale z drugiej strony polityka jest brutalna i ja to rozumiem – skomentowała krótko w Gazecie Wyborczej.
Nie wiadomo, czy przyjmie propozycję startu z innego, dalszego miejsca listy.
Z kim powalczą Siekierski i Skowrońska?
ZOBACZ: Krystyna Skowrońska w PROFILU POLITYCZNYM [Nagranie z 22.02.2018]
