
To nie koniec. W Poznaniu w środę, 15 kwietnia, drugi dzień z rzędu odbył się protest na ul. Św. Marcin. W kolejce do Biedronki, z zachowaniem wymaganego odstępu i w maseczkach na twarzach, stanęły manifestujące kobiety i mężczyzny - ubrani na czarno, z transparentami i parasolkami w rękach. Protest nazwano "kolejką po prawo do aborcji".
Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

W podobny sposób przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego protestowano we wtorek i środę w innych miejscach w Wielkopolsce i całym kraju. We wtorek w spontanicznej kolejce, także do Biedronki, stanęli manifestujący w Mosinie.
Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Sejm w środę i czwartek ma się zajmować pięcioma obywatelskimi projektami ustaw, które na etapie ich składania wywoływały już kontrowersje. Oprócz projektu Kai Godek zaostrzającego prawo aborcyjne w Polsce, to także projekt, który zakłada karę nawet do trzech lat więzienia dla edukatorów seksualnych działających w szkołach i innych placówkach. Pozostałe projekty to: ten zezwalający na udział dzieci i młodzieży w polowaniach za zgodą rodziców; dotyczący odszkodowań za mienie pożydowskie oraz dotyczący sposobu opłacania nauczycieli.
Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Opozycja zarzuca PiS, że specjalnie wyciągnął z sejmowej "zamrażarki" najbardziej kontrowersyjne projekty, żeby odwrócić uwagę od sytuacji w Polsce wywołanej epidemią koronawirusa. Z kolei większość rządząca odpiera te zarzuty, tłumacząc się przepisami i koniecznością rozpatrzenia projektów w ciągu sześciu miesięcy od rozpoczęcia nowej kadencji Sejmu.
Przejdź do kolejnego zdjęcia --->