
Pałac Biskupów Krakowskich. Kardynał Macharski woli nazywać to miejsce Domem Arcybiskupów. Kiedy zamieszkał tam w 1978 roku, pozostawił wszystko niemal bez żadnych zmian - po to, by Jan Paweł II czuł się tam podczas kolejnych wizyt w Krakowie jak u siebie. Mówił, że żyje nie w cieniu, ale w blasku Jana Pawła II.

Katedra na Wawelu. - Od niego usłyszałem, że to żadna bajeczka o tym, że dzwon Zygmunta, że największy, że splendor... Ta cała wielkość i piękno Wawelu, to też jego cała powaga i ciężar - opowiadał później o długiej rozmowie z kardynałem Sapiehą tuż przed swoim wyjazdem na studia do Szwajcarii.

Sanktuarium w Łagiewnikach. - To sanktuarium z niczym nie konkuruje. Nie kryje się za nim żadna kalkulacja czy rachunek, który wymagałby ustalenia jakiegoś miejsca, kolejności. To nie jest też to, że na mapie mi czegoś brakowało. Tajemnica tego sanktuarium nie jest wymyślona przeze mnie. To jest odpowiedź na Boży dar. Dar, który się takiej odpowiedzi domaga. Darem, potwierdzonym przez beatyfikację, na pewno była siostra Faustyna. Darem jest to, że ona swym życiem, gotowością służenia innym, tylko przypomniała to, co najważniejsze, zawsze najważniejsze. To, od czego się zaczęło, na czym się skończy: od miłości i na miłości! Cokolwiek złego zaczyna się dziać w świecie, to dzieje się przez brak miłości - tłumaczył potem kardynał Macharski wielką wagę, jaką przywiązywał do tego miejsca.

Klinika Kardiochirurgii Collegium Medicum UJ - w budowie jej nowoczesnego gmachu ks. Franciszek Macharski wspierał prof. Antoniego Dziatkowiaka. Kardynałowi bliska jest także większość krakowskich szpitali, gdzie bywał chętnie, żeby być wśród chorych.