
JAKUB MODER, CZYLI NAJWIĘKSZE ODKRYCIE
Jakub Moder związał się już z angielskim Brighton & Hove Albion za rekordowe 11 mln euro, ale przecież jesienią wciąż będzie reprezentował barwy Lecha Poznań. Po tym transferze i ostatnich meczach kadry, w których młody pomocnik był pierwszoplanową postacią i odkryciem Jerzego Brzęczka, wiemy już, że Kolejorz ma w składzie prawdziwy, piłkarski skarb. W meczach z klasowymi rywalami rola defensywnego pomocnika może być nie do przecenienia.

KIBICE
Co potrafią poznańscy kibice, można się było przekonać po wygranym meczu Lecha z Royalem Charleroi. Fani Kolejorza zgotowali swoim ulubieńcom taką fetę po powrocie z Belgii, jakiej Benfica nie miała chyba po ostatnim mistrzostwie kraju. Choć mecze będą odbywać się bez publiczności, to na pewno kibice i tak wymyślą dla lechitów coś specjalnego.

ROZKŁAD JAZDY W GRUPIE D
Sprzymierzeńcem Lecha Poznań powinien być też terminarz w grupie D. Wprawdzie Kolejorz zaczyna rywalizację od starcia z teoretycznie najmocniejszym przeciwnikiem, czyli Benfiką Lizbona, ale na własnym obiekcie, a nie na Estadio da Luz. Gdyby udało się nie przegrać z "Orłami", to w następnej kolejce poznaniacy jadą do Glasgow Rangers i też nie muszą być skazani na pożarcie. W trzeciej kolejce podejmują Standard Liege, więc na półmetku mogą mieć już 5 lub nawet 7 punktów, gdyby sprawili jedną wielką niespodziankę. Taki dorobek to byłaby niezła sytuacja wyjściowa do ataku na fazę play-off LE.

LECH NIE BĘDZIE CZUŁ TAKIEJ PRESJI JAK RYWALE
Kolejorz może, ale nie musi, bo to on w każdym meczu będzie uchodził za tego teoretycznie słabszego. Porażkę z Benfiką czy Rangersami przyjmiemy jako rozczarowanie, ale też nie będziemy za bardzo złorzeczyć, bo wiemy, że to uznane firmy w świecie piłkarskim. Dlatego Lechowi w roli pretendenta, wbrew pozorom, może być łatwiej zaskoczyć przeciwnika i odebrać mu cenne punkty. Z kolei rywale zawsze w starciu z Kolejorzem będą czuli presję i mieli świadomość, że każdy inny wynik niż ich zwycięstwo będzie traktowany jak wpadka.