Lech Poznań - Rangers w Lidze Europy. O której mecz?

AIP
Grzegorz Dembinski
Lech Poznań żegna się z przygodą w Lidze Europy. Do Poznania przyjadą Rangersi, którzy wciąż liczą na pierwsze miejsce w grupie. Mecz Lech Poznań - Rangers o godz. 18.55.

Nie zdążyły opaść emocje po porażce (0:4) Lecha Poznań w Lizbonie z Benfiką. Na klub z bułgarskiej, a konkretnie na trenera Dariusza Żurawia, spadła lawina krytyki po meczu w Portugalii. Kolejorz nie zagrał na Estadio Da Luz najsilniejszym składem, bo podstawowi piłkarze Lecha nie byli gotowi 100 proc. i ważniejszy okazał się niedzielny mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Lechici wygrali 4:0 i teraz można zadać sobie pytanie – jak potraktują mecz z Rangersami, skoro w niedzielę czeka ich trudny mecz ze Stalą w Mielcu.

Trudniejsze zadanie będzie jednak dziś. – Rangersi są niepokonani od 25 spotkań. Poprzeczka jest zawieszona wysoko, ale postaramy się przerwać ich serię – zapowiada Żuraw. Zapowiada również wystawienie „zdrowego i optymalnego składu”. Lech stracił już szanse na wyjście z grupy, walczy tylko o więcej pieniędzy z UEFA. Europejska federacja za zwycięstwo w grupie Ligi Europy płaci 570 tys. euro, za remis 190. Każda wygrana Kolejorza w Europie, to zarobek mogący pokryć koszty rocznych kontraktów kilku piłkarzy.

Rangersi przy Bułgarskiej:

Nie tylko o wielkich pieniądzach, ale również o finale w Gdańsku mogą myśleć Szkoci. Rangresi zawalczą – korespondencyjnie – z Benficą o pierwsze miejsce w grupie. Obie ekipy po pięciu kolejkach grupy D mają po 11 punktów. Portugalczycy zagrają w Liege ze Standarem. Początek obu spotkań o godz 18.55.

Puchary nie wrócą w lutym do Poznania, szkoda, bowiem stolica Wielkopolski czeka na nie pięć lat. Wtedy za silni dla Kolejorza byli piłkarze z Bazylei i Fiorentiny. – W tej edycji mogliśmy pewnie pokusić się o lepszy wynik w drugim meczu ze Standardem Liege, ale myślę, że będąc losowanym z czwartego koszyka i mając takich rywali ugraliśmy tyle, na ile nas obecnie stać – powiedział Żuraw.

Ozdobą czwartkowego wieczoru będzie jednak rywalizacja o pierwsze miejsce w grupie F. Napoli podejmie Real Sociedad – już oficjalnie na stadionie im. Diego Armando Maradony. W uprzywilejowanej pozycji są Włosi, którzy do awansu do 1/16 finału z pierwszego miejsca potrzebują tylko remisu. Polscy kibice liczą na występ Piotra Zielińskiego, ten jednak w Lidze Europy gra niewiele.

Choć w ostatnim meczu z AZ Alkmaar zagrał 61 minut, to na 450 możliwych rozegrał w sumie tylko 135. Gennaro Gattuso woli wykorzystywać polskiego pomocnika w meczach Serie A, ale z okazji meczu o pierwsze miejsce w grupie LE powinien zrobić wyjątek. – Nie widziałem piłkarza, który mijałby rywali tak, jak Zieliński. Brakuje mu liczb. Siedmiu lub ośmiu goli w sezonie, by być piłkarzem światowej klasy. Może być środkowym pomocnikiem, może też grać bliżej napastnika – ocenił "Ziela" Gattuso.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl