
Domagoj Antolić
Były kapitan Dinama Zagrzeb i reprezentant Chorwacji miał być liderem środka pola Legii. Tymczasem jego najbardziej pamiętnym występem był ten przeciwko Jagiellonii przy Łazienkowskiej. Już po kwadransie dostał czerwoną kartkę, a Legia przegrała 0:2. Do czasu - w ostatniej kolejce strzelił gola, który dał Legii prowadzenie w meczu z Lechem.

Cafú
Zdobył bramkę w finale Pucharu Polski z Arką, a później dwie w kluczowym dla układu tabeli spotkaniu z Wisłą Płock. Choćby dla tych chwil warto było go sprowadzić z FC Metz. Jego wypożyczenie będzie obowiązywało też w przyszłym sezonie, Legia ma też opcję pierwokupu.

Kasper Hämäläinen
Mijający sezon w wykonaniu 31-letniego Fina był bardzo chimeryczny. W jednym meczu potrafił ciągnąć grę ofensywną drużyny, strzelać i asystować, by w kolejnym kompletnie nie istnieć na boisku.

Michał Kopczyński
U Jacka Magiery miał pewne miejsce w składzie, bywał nawet kapitanem. Po zimowych transferach rzadko łapał się nawet na ławkę rezerwowych. Jeśli grał, to tylko w III-ligowych rezerwach.