Liverpool miażdży w hicie. The Reds pewnie zmierzają po tytuł

BG
Liverpool zagrał kolejny świetny mecz i ograł Arsenal w hicie kolejki aż 5:1. The Reds mają już dziewięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Tottenhamem, a w czwartek zagrają arcy ważny mecz z Manchesterem City.

Ostatnimi czasy pewne jest, że w spotkaniach Liverpoolu z Arsenalem pada grad goli - w pięciu poprzednich meczach obu tych drużyn kibice widzieli aż 23 bramki. Sobotni mecz na Anfield Road rozpoczął się jednak niespodziewanie, bo szybko na prowadzenie wyszli goście z Londynu. Alex Iwobi świetnie znalazł w polu karnym Ainsleya Maitlanda-Nilesa, a młody Anglik z łatwością umieścił piłkę w bramce. Jak się okazało, to tylko podrażniło wygłodniałego lwa...

Liverpool od razu ruszył do ataku i już trzy minuty później po szczęśliwym rykoszecie wyrównał Roberto Firmino. Chwilę później goście przegrywali, bo Brazylijczyk w 16. minucie ośmieszył defensorów Arsenalu i bezlitośnie skompletował dublet. Firmino dotychczas rozgrywał średni sezon, ale wreszcie pokazał swój instynkt snajpera w trudnym dla swojej drużyny momencie.

Jednobramkowe prowadzenie nie wystarczyło zawodnikom Jurgena Kloppa, więc do akcji wkroczył Mohamed Salah. Egipcjanin najpierw perfekcyjnie asystował przy trafieniu Sadio Mane, a tuż przed przerwą wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na nim samym. Tym samym piłkarz zanotował trzeci mecz z rzędu w którym strzelił gola i zanotował asystę, a Liverpool miażdżył Arsenal 4:1.

W drugiej odsłonie odważniej zaatakowali Kanonierzy, ale gospodarze nie zwalniali tempa. W 74. minucie po raz drugi w polu karnym faulował Sead Kolasinac i The Reds zdobyli kolejną bramkę z jedenastego metra. Warto zwrócić uwagę, że tym razem strzelcem był Firmino, któremu Mo Salah pozwolił skompletować hat-tricka. Napastnik jest trzecim Brazylijczykiem, który zdobył trzy gole w jednym meczu Premier League.

Dzięki przegranej Tottenhamu z Wolverhampton, zwycięstwo Liverpoolu z Arsenalem oznacza, że The Reds mają już dziewięć punktów przewagi nad drugimi w tabeli Kogutami. Osiem oczek do lidera traci Manchester City, który ma jednak jeden mecz mniej i jutro zagra z Southampton. Już w najbliższą czwartek The Citizens zmierzą się z drużyną Kloppa w meczu, który może zmienić bardzo dużo w kontekście wyścigu o mistrzostwo. Na dzień dzisiejszy zdecydowanym faworytem tego starcia będą jednak piłkarze z miasta Beatlesów.

Dla Arsenalu porażka na Anfield jest natomiast bardzo problematyczna. The Gunners tracą obecnie dwa punkty do Chelsea i wyprzedzają Manchester United sześcioma punktami, ale obie te drużyny zagrają jutro swoje spotkania.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
D.
Bez głośnych nazwisk???
Jesteś kibicem, czy tylko czytasz artykuły na gk?
D
Damian
Bez głośnych nazwisk a leja wszystkich rowno

Wybrane dla Ciebie

Atak nożowniczki w Jastrzębiu-Zdroju: zaatakowała dwie osoby podczas imprezy

Atak nożowniczki w Jastrzębiu-Zdroju: zaatakowała dwie osoby podczas imprezy

Polityka miesza na rynku ropy. Od tych rozmów zależą ceny na stacjach

Polityka miesza na rynku ropy. Od tych rozmów zależą ceny na stacjach

Wróć na i.pl Portal i.pl