Krwawy incydent swój początek miał w jednej z kamienic przy al. 1 Maja na Starym Polesiu, gdzie doszło do awantury pomiędzy gospodarzem i 46-letnim jego gościem.
Jak ustalili śledczy, mieszkanie, w którym rozpoczęła się kłótnia zajmował 48-letni gospodarz ze swoją konkubiną. We wtorek przed południem do drzwi ich domu zapukali goście - 46-letni znajomy konkubiny z partnerką. W trakcie wizyty doszło go karczemnej awantury. W trakcie kłótni 46-latek sięgnął po dwa noże i zaatakował nimi o dwa lata starszego mężczyznę. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego, ale awantura przeniosła się na zewnątrz. Tam też zakrwawionego mężczyznę zobaczyli przechodnie i wezwali policję. Ranny miał rany nogi i głowy. Mocno krwawił. Niebawem na miejsce przyjechali ratownicy medyczni, którzy zabrali pacjenta do szpitala.
Napastnik uciekł, ale szybko udało się ustalić miejsce jego ukrycia. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Badanie alkomatem wykazało ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie.
- Po wytrzeźwieniu 46-latek zostanie przesłuchany. Opinia lekarzy będzie miała istoty wpływ na kwalifikację czynu - informował w środę (19 stycznia) Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Niewykluczone, że zatrzymany usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa. Tak też się stało w czwartek 46-latek usłyszał zarzut usiłowania morderstwa.
Policjanci nie ustalili powodu agresji.
Jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, to już drugi atak nożownika w tym miesiącu w tej okolicy.
