
Jako przykład podała sprawę Mariana Banasia, prezesa NIK.
- Od tygodni nie widać końca tego serialu. Nie ma też nikogo, kto by chciał go zakończyć - oceniła Kidawa-Błońska.

Według niej nie ma dziedziny życia, która nie byłaby bezmyślnie niszczona. Wymieniła problemy sądów, ale i zlikwidowanie gimnazjów.
- Tymczasem teraz okazuje się, że nasi gimnazjaliści są jednymi z najlepszych w Europie - przytaczała posłanka ostatnie wyniki badania PISA (Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów).

Przyznała, że w wielu sprawach jej program jest zbieżny z tym, co proponuje jej kontrkandydat w prawyborach - Jacek Jaśkowiak.
- Natomiast mój model prezydentury to otwartość na obywatela, który miałby przekonanie, że jego prawa, wolności, poczucie godności są najważniejsze. I jest prezydent, który stoi na ich straży. U prezydenta powinno być miejsce, w którym prowadzi się debaty, rozmowy. Chcę być prezydentem wszystkich Polaków - zaznaczyła Kidawa-Błońska.

Na spotkanie z kandydatką do restauracji Kawelin przybyli działacze Platformy, KOD, byli posłowie, samorządowcy