

PZ181115GD_006.jpg
Kredytobiorców frankowych pozywających banki motywuje jednocześnie strach i nadzieja. Strach - bo frank przebił w środę 21 września barierę 5 złotych i nie ma żadnej gwarancji, że nie przebije kolejnych. Nadzieja – bo w obecnych realiach nawet 97 procent frankowiczów wygrywa procesy w pierwszej instancji, a niemal 100 procent w drugiej.

Korzystne werdykty TSUE w parze z szalejącym kursem franka dynamicznie zwiększały liczbę kierowanych do sądów pozwów. W roku 2017 takich spraw trafiło do sądów pierwszej instancji 2.151, w 2018 – 7.212, w 2019 – 11.563, w 2020 (mimo wybuchu pandemii) już 37.225, natomiast w 2021 – ponad 62 tysiące. Już wiadomo, że w 2022 padnie kolejny rekord.

99 procent wszystkich kredytów frankowych w Polsce udzieliło trzynaście banków, w tym większość – dziewięć banków notowanych na warszawskiej giełdzie (mBank, PKO BP, Getin Bank, Bank Millennium, , BOŚ Bank, Santander, BNP Paribas, Pekao, ING Bank Ślaski). Najwięcej hipotek frankowych mają swoim portfelu: Getin Bank – 27 proc., Bank Millennium – 16,8 proc., mBank – 9,7 proc. i PKO BP – ok. 7,7 proc. Większość wyroków dotyczy właśnie tych banków oraz Raiffeisena, BPH i Santandera. Liczbę wszystkich kredytów frankowych szacuje się na 700 tysięcy, przy czym aktywnych hipotek jest ok. 370 tys. Pozwy dotyczą około 100 tys. z nich, czyli ponad jednej czwartej hipotek aktywnych.