
Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 26-letniej wychowawczyni Domu Dziecka nr 15 w Łodzi.
>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>
Na zdjęciu siedziba Domu Dziecka nr 15 w Łodzi

Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 26-letniej wychowawczyni Domu Dziecka nr 15 w Łodzi.
Wszczęcie tego postępowania potwierdził we wtorek (31 sierpnia) prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Według jego relacji, do zgonu i lekarskich oględzin ciała 26-latki w Domu Dziecka nr 15 przy ul. Kilińskiego 206 doszło w sobotę (28 sierpnia). Podczas tych oględzin nie stwierdzono śladów, które wskazywałyby na przyczynienie się innej osoby do zgonu wychowawczyni. W związku ze śledztwem w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci młodej kobiety trwają przesłuchania, na bieżący tydzień planowana jest sekcja zwłok.
Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci prowadzone ze względu na młody wiek zmarłej
Czynności procesowe w Domu Dziecka nr 15 w sobotę (28 sierpnia) prowadzili policjanci z VIII komisariatu w Łodzi. Z odpowiedzi Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi na nasze pytania wynika, że śledztwo w sprawie o nieumyślne spowodowanie śmierci jest prowadzone ze względu na młody wiek zmarłej.
>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>
Na zdjęciu siedziba Domu Dziecka nr 15 w Łodzi

Z ewidencji wojewody wynika, że Dom Dziecka nr 15 w Łodzi ma 14 miejsc (dla nastolatków – w maju 2021 r. wszystkie z nich były zajęte).
>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>

Relacja dyrektora Centrum Administracyjnego Pieczy Zastępczej w Łodzi
Sprawa budzi duże emocje w środowisku pracowników tzw. pieczy zastępczej. Pojawiają się w nim pytania o sierpniowy grafik zmarłej, z powodu którego miałaby ona być przepracowana.
Dlatego o sprawę zapytaliśmy Urząd Miasta Łodzi (Dom Dziecka nr 15 jest placówką samorządową). We wtorek (31 sierpnia) odpowiedział Piotr Rydzewski, dyrektor Centrum Administracyjnego Pieczy Zastępczej (CAPZ to jednostka działająca w ramach UMŁ). Z jego relacji wynika, iż wychowawczyni w okresie przed śmiercią była na 10-dniowym wyjeździe wakacyjnym - w roli opiekunki. Wróciła z niego w nocy ze środy na czwartek (25/26 sierpnia) i wyraziła zgodę na podjęcie pracy podczas zmiany nocnej z piątku na sobotę (27/28 sierpnia). Dyrektor podkreśla, że okres pracy pomiędzy zakończeniem pracy przez kobietę, a jej ponownym rozpoczęciem wynosił 36 godzin. Dzieci z placówki przy ul. Kilińskiego i jej pracownicy mają zapewnioną opiekę psychologiczną.
>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>