
Najgłośniejsze morderstwa w województwie śląskim w latach 2010 - 2018
Te zbrodnie wstrząsnęły całym regionem. Oto największe zbrodnie w Śląskiem w latach 2010-2018.
Morderstwa, które w ostatnich latach wstrząsnęły mieszkańcami województwa śląskiego. Zbrodnie, które doczekały się już sądowego finału albo do tej pory nie zostały wyjaśnione, a ich sprawcy są na wolności. Śledztwa, które odkrywały przed opinią publiczną makabryczne szczegóły. Wybraliśmy 20 najgłośniejszych morderstw, o których było głośno w naszym regionie w latach 2010 - 2018.
ZOBACZ NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH >>>>

Najgłośniejsze morderstwa w województwie śląskim w latach 2010 - 2018
Morderstwo w Rudzie Śląskiej: 26-latek zabił babcię, ciężko ranił ojca i brata. Nie będzie sądzony, bo jest niepoczytalny
30 października 2017 roku 26-latek zabił babcię, ciężko ranił ojca i brata i brata. Paweł D. z Rudy Śląskiej jest w pełni niepoczytalny - stwierdzili biegli psychiatrzy. To oznacza, że mężczyzna, który sięgnął po nóż i zaatakował członków rodziny, nie odpowie za to, co zrobił.
Morderstwo w Rudzie Śląskiej [CZYTAJ WIĘCEJ]

Najgłośniejsze morderstwa w województwie śląskim w latach 2010 - 2018
Zabójstwo Eugeniusza Wróbla w Rybniku. Ciało byłego wiceministra zostało pocięte piłą mechaniczną
Do zabójstwa Eugeniusza Wróbla, byłego wiceministra transportu, doszło w październiku 2010 roku. Początkowo sądzono, że mężczyzna zaginął. Po dwóch dniach poszukiwań do zabójstwa przyznał się jednak jego syn Grzegorz W. Ze szczegółami opowiedział śledczym o tym, jak zadźgał ojca nożem w czasie kłótni w ich rodzinnym domu, a później ciało pociął na kawałki piłą mechaniczną. Szczątki wyrzucił do rybnickiego zalewu. Już pół roku po tej zbrodni biegli psychiatrzy stwierdzili, że Grzegorz W. jest całkowicie niepoczytalny. Śledztwo w sprawie zabójstwa zostało umorzone, a syna Eugeniusza Wróbla skierowano na przymusowe leczenie psychiatryczne.
2 lata po: Gdzie jest zabójca ministra Eugeniusza Wróbla? [CZYTAJ WIĘCEJ]

Najgłośniejsze morderstwa w województwie śląskim w latach 2010 - 2018
Zabójstwo studentki z Czechowic - Dziedzic. Jej ciało odnaleziono po czterech latach
Joanna Surowiecka, 20-letnia mieszkanka Czechowic-Dziedzic koło Bielska-Białej, zaginęła w czerwcu 2006 roku. Studentka Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej wyszła rano w kierunku dworca kolejowego w Goczałkowicach. Jechała wówczas na egzamin. Do pociągu już jednak nie wsiadła. Jej telefon logował się jeszcze w południe, ale nikt go nie odbierał. Po czterech latach zalogował się znowu. Wtedy policja wpadła na trop 36-letniego Marka Z. z Goczałkowic. Najpierw kręcił, że to był nieszczęśliwy wypadek - Asia spadła ze skarpy i uderzyła się w głowę. Potem mówił, że uderzył ją kamieniem tylko raz. Zaatakował kilkaset metrów przed dworcem. Pracował w pobliskim barze w Goczałkowicach.
Zabójstwo studentki z Czechowic-Dziedzic [CZYTAJ WIĘCEJ]
Wyrok zapadł w 2012 roku: 25 lat więzienia dla Marka Z. za morderstwo i usiłowanie gwałtu studentki Joanny Surowieckiej z Czechowic-Dziedzic.
Wyrok 25 lat więzienia dla mordercy Joanny Surowieckiej [CZYTAJ WIĘCEJ]