
Ireneusz Jeleń
W rezerwach znalazł się też Ireneusz Jeleń. I to za granicą! W sezonie 2011/12 był piłkarzem Lille. W pierwszej części prawie wcale nie grał, dlatego w zimowym okresie transferowym chciał odejść. Trener Rudi Garcia przekonał go, by został. Tłumaczył, że polski napastnik będzie mu potrzebny. Gdy styczeń się skończył... Jeleń został przesunięty do rezerw. W pierwszym zespole Lille już nie zagrał.

Marco Paixao
Zanim Lechia Gdańsk została liderem ekstraklasy, trener Piotr Stokowiec musiał uporać się z paroma problemami. Jednym z nich był Marco Paixao. Kiedy w poprzednim sezonie podczas przerwy reprezentacyjnej szkoleniowiec zorganizował sparing, Portugalczyk zgłosił kontuzję. W kolejnych dniach miał odbyć zajęcia rehabilitacyjne. Na tych jednak się nie pojawił, bo... wyleciał z Gdańska na weekend. Został więc zesłany do rezerw, a później skarżył się w mediach, że trener go nie lubi. Dziś jest graczem tureckiego drugoligowca Altay SK.

Milos Krasić
Najlepsze lata kariery Milos Krasić to 2010-2012, gdy był graczem najpierw CSKA Moskwa, a później Juventusu. Do Lechii trafił w 2015 r. i od czasu do czasu się wyróżniał. Jednak gdy zespół objął Piotr Stokowiec uczciwie zapowiedział Serbowi, że nie pasuje do jego koncepcji. Wkrótce Krasić został więc podstawowym skrzydłowym rezerw. W grudniu 2018 r. rozwiązał umowę z gdańskim klubem.

Konstantin Vassiljev
Problemem Piasta Gliwice wciąż jest Konstantin Vassiljew. Estoński pomocnik imponował grą w Jagiellonii Białystok, m.in. zostając najlepszym asystentem przy golach w ekstraklasie. Latem 2017 r. przeszedł do Piasta, gdzie miał bardzo słaby sezon. Trener Waldemar Fornalik stracił w niego wiarę, ale chętnych brak. Mimo to klub nie traci nadziei, że go sprzeda i dzięki temu nie będzie musiał płacić mu miesięcznie pensji, która ponoć należy do najwyższych w Piaście. Vassiljew sam nie zamierza z niczego rezygnować i godzi się na grę w rezerwach.