
Przemysław Wiśniewski (Górnik Zabrze)
W ostatniej kolejce poprowadził zespół na zero z tyłu. Przeciw Koronie Kielce zagrał nadzwyczaj twardo. Bardzo dał się we znaki zwłaszcza Ivanowi Jukiciowi. Zresztą raz obejrzał żółtą kartkę.

Damjan Bohar (Zagłębie Lubin)
Niezłe zwieńczenie udanego (debiutanckiego w Polsce) sezonu. Reprezentant Słowenii tak naprawdę zamknął Legii Warszawa drogę do obrony tytułu. Przy Łazienkowskiej strzelił gola i miał udział przy drugiej bramce na 2:1.

Zvonimir Kozulj (Pogoń Szczecin)
Gotowy na transfer. Gotowy na wyzwanie w mocniejszej lidze, w większym klubie. Z Cracovią zaliczył świetny występ, który okrasił bramką i asystą. To trafienie było przedniej urody. Spójrzcie zresztą na telewizyjne powtórki.

Robert Pich (Śląsk Wrocław)
Dublet z Arką Gdynia. Pod względem liczb tę edycję też zaliczy do udanych. Oprócz sześciu trafień zaliczył także osiem asyst. Uwierzcie nam na słowo, że to jeden z lepszych indywidualnych dorobków w całej lidze.