
Wahadła
Skrzydłowi napędzali Legię w minionym sezonie i najpewniej nie inaczej będzie teraz. Jeden z wahadłowych klub opuścił, ale wicemistrz szybko znalazł zastępstwo.
Paweł Wszołek - bez wątpienia murowany kandydat do gry w pierwszym składzie Legii. W zeszłym sezonie imponował liczbami: 7 goli i 10 asyst, to właśnie dorobek popularnego "Wszołiego".
Patryk Kun - Nowy nabytek Legii błyskawicznie wszedł w buty Filipa Mladenoivca, który będzie teraz grał w Grecji. W ostatnim sparingu Kun popisał się aż dwoma asystami. To chyba wystarczający dowód na to, że nieźle wkomponował się w drużynę.

Ofensywni pomocnicy
Naszym zdaniem formacja z dwójką "dziesiątek" jest najbliższa pomysłowi Kosty Runjaica na przyszły sezon. Do kapitana Josue dostawiliśmy nowy nabytek Legii, który do Warszawy przyszedł z mianem najlepszego strzelca ligi.
Josue - pozycja Portugalczyka jest niepodważalna. To on odpowiada za większość trafień Legii - nie tylko gole i asysty, ale też podania otwierające akcje. Najważniejsza postać w drużynie.
Marc Gual - Hiszpan może być ustawiony nieco niżej niż w Jagiellonii, jednak w Warszawie liczą na jego snajperski nos. Czy ten piłkarz odpali w klubie, gdzie oczekiwania są zdecydowanie wyższe? Przekonamy się wkrótce.

Napastnik
Z pozycją napastnika mieliśmy problem. Jeszcze kilka tygodni temu nikt nie miałby wątpliwości, że na "9" w Legii będzie grał Thomas Pekhart. Tymczasem jego konkurent w walce o skład zaskoczył i w Austrii radził sobie nadzwyczaj dobrze.
Blaz Kramer - Słoweniec długo był wskazywany jako największa wtopa transferowa Legii i piłkarz, który po sezonie pożegna się z Warszawą. Tymczasem, gdy doszedł do zdrowia, na obozie wyglądał naprawdę nieźle. Wystarczy tylko wspomnieć: hat-trick w sparingu z Botosani. Skompletował go... w niespełna 30 minut.
