

Wojciech Nowicki nowym królem młota
Siła spokoju, nerwy z żelaza, mistrzowska koncentracja. Wszystkie rzuty powyżej 80 metrów, już w pierwszym znokautował rywali. To nie Paweł Fajdek, ale Wojciech Nowicki jest nowym królem, hegemonem rzutu młotem. W Tokio walczył niczym prawdziwy heros, to było jedno z najbardziej spektakularnych zwycięstw tych igrzysk. To już drugi olimpijski medal Nowickiego, bo ma też brąz z Rio de Janeiro.

Fajdek przegnał olimpijskie demony
Paweł Fajdek wreszcie ma zapewnioną emeryturę olimpijską. Wspierała go chyba cała Polska, po tym jak czterokrotny mistrz świata spalił wszystkie próby w Londynie i Rio i był bez olimpijskiego medalu. Wreszcie demony zostały przegnane, wywalczył brąz. Był gotowy na rzut powyżej 84 m i złoto, ale stres nie pozwolił. Już zapowiada, że przed nim... jeszcze trzy igrzyska

Brawurowy finisz na srebrnych żaglach
To jeden z najbardziej zaskakujących medali dla Polski, choć Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill, niesione na skrzydłach wiatru, wygrały już pierwsze dwa wyścigi żeglarskie w klasie 470. Feralny był dla nich przedostatni dzień, spadły na trzecie miejsce, ale w wyścigu finałowym, po brawurowym finiszu, wyprzedziły Francuzki i wywalczyły srebrny medal.