Patryk Dobek, czyli wejście smoka w Tokio
Ten człowiek jest niesamowity. Jeszcze niedawno wchodził do czołówki biegaczy na 400 m przez płotki. Nagle przestawił się na 800 m i już w pierwszym sezonie zrobił to, czego Adam Kszczot, mimo wielu tytułów, nie zrobił przez całą karierę - zdobył brązowy medal olimpijski. Ma fantastyczne przyspieszenie, przyszłość przed nim. I w trakcie igrzysk urodziła mu się córka.
W oszczepie Krukowski przegrał z... bieżnią
Marcin Krukowski poleciał do Tokio po złoty medal. W czerwcu pobił rekord Polski (89,55 m), to był drugi wynik w tym roku na świecie. W Japonii wszystko posypało się już w eliminacjach. Krukowski rzucił zaledwie 74,65 m i nie zakwalifikował się nawet do finału. - Jestem zły. Przegrałem z bieżnią, była szybka i miękka. Nie byłem w stanie wyrzucić oszczepu - wyjaśnił Polak.
Oszołom z Rosji znów się kompromituje
Rosyjski siatkarz Aleksiej Spirydonow, który ma problemy z psychiką i obsesję na punkcie Polaków, znów wrzuca do netu obraźliwe wpisy. Podziękował Francuzom za ogranie Polaków i wulgarnie wpisał: „Poland k...”, a pod zdjęciem płaczącego Kurka skomentował: „Nie martw się, musisz żyć, żeby być beznadziejnym”. Dziwi fakt, że światowa federacja toleruje takie prymitywne zachowanie i nie dyskwalifikuje Rosjanina.
