1 z 6
Przewijaj galerię w dół
52-letnia Katarzyna Zawada, pielęgniarka ze szpitala...

52-letnia Katarzyna Zawada, pielęgniarka ze szpitala zakaźnego w Toruniu, zmarła na koronawirusa w poniedziałek, 11 maja. Zakażonych pracowników jest więcej. Ci trwający na posterunku codziennie ryzykują życiem.

Tekst: Małgorzata Oberlan

>>>>>>CZYTAJ DALEJ

2 z 6
Katarzyna Zawada to pierwsza śmiertelna ofiara COVID-19...

Katarzyna Zawada to pierwsza śmiertelna ofiara COVID-19 wśród personelu medycznego w województwie kujawsko-pomorskim. Zakażeniu uległa w kwietniu, podobnie jak przynajmniej 8 innych pracowników Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Wojewódzkeigo Szpitala Zespolonego w Toruniu. Została przewieziona do jednoimiennego szpitala zakaźnego w Grudziądzu, gdzie toczono walkę o każdy jej oddech pod respiratorem. Niestety, zmarła w poniedziałek, 11 maja.

- Z oddziałem zakaźnym przy ul. Krasińskiego związana była praktycznie całe swoje zawodowe życie. Pracowała w nim od lat 80. Była doświadczoną, oddaną pracy i pacjentom pielęgniarką - mówi dr Janusz Mielcarek, rzecznik lecznicy.

Czytaj też:

Koronawirus. Liczba zakażeń i zgonów w regionie i Polsce

Koleżanki z Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych wspominają ją tak: "Była osobą, która kochała pacjentów. Nie zważając na trudny czas pandemii z zaangażowaniem wypełniała swoje obowiązki. Pełna ciepła, cieszącą się sympatią i uznaniem współpracowników, którzy zawsze mogli liczyć na jej pomoc i wsparcie. Niestety, będąc na pierwszej linii walki z koronawirusem, poniosła najwyższą cenę. Zapamiętamy ją jako bardzo dobrego człowieka o wielkim sercu, wspaniałą, oddaną swojej pracy pielęgniarkę, która nigdy nie poddawała się przeciwnościom stawianym przez los. Była troskliwą i kochającą Matka trójki dzieci".

Dziś, 12 maja, o godzinie 18.00 odprawiona msza święta za zmarłą w kościele parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej przy ul. Konstytucji 3 Maja w Toruniu.

3 z 6
Zakażenie i śmierć pielęgniarki wskazują, jakiego...
fot. Błażej Antonowicz/focusart

Zakażenie i śmierć pielęgniarki wskazują, jakiego poświęcenia i oddania wymaga obecnie praca w szpitalu zakaźnym. Od początku pandemii pełni on w Toruniu rolę przede wszystkim szpitala pierwszej pomocy dla osób z podejrzeniem zarażenia koronawirusem lub już zdiagnozowanych dodatnio w tym kierunku. Dopiero cięższe przypadki kierowane są stąd do jednoimiennego szpitala w Grudziądzu, jednego z 19 w kraju wyznaczonych przez resort zdrowia do specjalnej roli w dobie pandemii.

Czytaj też:

Koronawirus. Liczba zakażeń i zgonów w regionie i Polsce

W Toruniu, przy ul. Krasińskiego, od płowy marca wstrzymano planowe przyjęcia pacjentów, zamknięto część oddziałów. W osobnej części zorganizowano miejsca hospitalizacji dla osób zarażonych lub podejrzanych o COVID-19. Obecnie w szpitalu jest pięciu takich pacjentów. "Covidy" - tak o nich mówi personel.

4 z 6
Praca przy ul. Krasińskiego to codzienne ryzyko. Dr Janusz...
fot. Błażej Antonowicz/focusart

Praca przy ul. Krasińskiego to codzienne ryzyko. Dr Janusz Mielcarek, rzecznik wojewódzkiego szpitala, przekazuje, że dotąd zakażeniu koronawirusem w szpitalu zakaźnym uległo łącznie 10 pracowników. - Dziś natomiast w pracy nieobecnych z powodu koronawirusa jest 3 pracowników tego szpitala - podaje..

Czytaj też:

Koronawirus. Liczba zakażeń i zgonów w regionie i Polsce


Pracownicy kontaktujący się z naszą redakcją podkreślają, że najmniej doceniony czują się salowe, sanitariusze, sekretarka medyczna. Salowe i sanitariusze mają bezpośredni kontakt z zakażonym, a nie doczekali się żadnych dodatków finansowych za pracę w krytycznym czasie. Sekretarka medyczna (obecnie jedna na cały szpital) - również.

- Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego pomimo trudnej sytuacji finansowej wynikającej z trwającego stanu epidemicznego podjęła decyzję o wypłaceniu premii personelowi Szpitala Zakaźnego, zarówno w grupie pracowników medycznych jak i niemedycznych. Nie jest więc prawdą że premie otrzymali jedynie lekarze i pielęgniarki. W przypadku salowych, są one zatrudniane przez zewnętrzną firmę, szpital nie ma więc możliwości wypłacać im premii - odpowiada tymczasem dr Janusz Mielcarek.


Pozostało jeszcze 1 zdjęcie.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Eksplozja jak trzęsienie ziemi! Zabici i setki rannych WIDEO

AKTUALIZACJA
Eksplozja jak trzęsienie ziemi! Zabici i setki rannych WIDEO

Pogrzeb papieża Franciszka. Ojca Świętego żegnali królowie, prezydenci i premierzy

Pogrzeb papieża Franciszka. Ojca Świętego żegnali królowie, prezydenci i premierzy

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Zobacz również

Zderzenie czterech samochodów i motocyklisty z autem. Trwa akcja służb ratunkowych

Zderzenie czterech samochodów i motocyklisty z autem. Trwa akcja służb ratunkowych

Eksplozja jak trzęsienie ziemi! Zabici i setki rannych WIDEO

AKTUALIZACJA
Eksplozja jak trzęsienie ziemi! Zabici i setki rannych WIDEO