Raków Częstochowa
Przyszli: Adrian Gryszkiewicz (SC Paderborn 07), Jean Carlos Silva (Pogoń Szczecin).
Odeszli: Xavier Dziekoński (Garbarnia Kraków), Fábio Sturgeon (szuka klubu), Walerian Gwilia (szuka klubu), Andrzej Niewulis (Miedź Legnica), Igor Sapała (Wisła Kraków), Deian Sorescu (FCSB Bukareszt), Daniel Szelągowski (Chojniczanka Chojnice).
Lider ekstraklasy i główny faworyt do tytułu mimo wszystko jest przegranym zimowego okienka. Trener Marek Papszun, właściciel, prezes i dyrektor sportowy całą zimę opowiadali o konieczności kupienia napastnika. Nie dogadali się z Erikiem Expósito, który postawił zaporowe warunki finansowe (zawodnik, nie jego klub) i reprezentantem Turcji Serdarem Dursunem, który ostatecznie został w Fenerbahe. Ok, przyszli Gryszkiewicz i Jean Carlos, ale raczej są oni uzupełnieniem, aniżeli konkretnym wzmocnieniem wicemistrzów Polski.
Odeszli zawodnicy niepotrzebni Papszunowi i tacy, których samo bycie w rotacji nie zadowalało (Niewulis, Gwilia). Bolesnym rozczarowaniem okazał się Sorescu, za którego częstochowianie zapłacili milion euro, a teraz oddali go za darmo na wypożyczenie do FCSB (dawna Steaua Bukareszt), byle tylko nie musieć płacić Rumunowi pensji. W jakimś stopniu kadra Rakowa została odgruzowana, ale trudno nazwać ją silniejszą. Niemniej to wciąż główny kandydat do mistrzostwa.
DO KOLEJNYCH KLUBÓW MOŻNA PRZEJŚĆ ZA POMOCĄ STRZAŁEK
Stal Mielec
Przyszli: Kōki Hinokio (KGHM Zagłębie Lubin), Rauno Sappinen (Piast Gliwice), Álex Vallejo (Dóxa Katokopiás).
Odeszli: Saïd Hamulic (Toulouse FC), Przemysław Maj (Ruch Chorzów), David Poreba (Crown Legacy FC), Bogdan Vaštšuk (Sligo Rovers FC).
Mielczanie tej zimy ustanowili klubowy rekord transferowy, sprzedając Hamulicia do francuskiej Tuluzy za 2,5 mln euro. To był deal życia, bo pół roku wcześniej wykupili go z litewskiego DFK Dainava za 150 tys. euro (wcześniej był wypożyczony). Odeszło też trzech innych zawodników, którzy nie odgrywali większej roli.
Były pieniądze, więc pojawiły się transfery — i to gotówkowe — choć nie było ich wiele. Holendra o bośniackich korzeniach ma zastąpić Sappinen, który nie przebił się w Gliwicach i został wypożyczony do Stali z opcją wykupu. Za kilkaset tysięcy złotych mielczanie wykupili z Zagłębia Hinokio, który jakiś czas temu był u nich na wypożyczeniu i się sprawdził oraz pozyskali za darmo hiszpańskiego skrzydłowego Vallejo. Ten ostatni w CV ma blisko 80 spotkań w La Liga 2, a ostatnio regularnie grał na Cyprze.
Sappinen musi dostać czas, ale na razie nie zanosi się na to, by był w stanie wypełnić wyrwę po Hamulicu. Stal bez Holnedra może już nie być tak skuteczna w urywaniu punktów wyżej notowanym rywalom.
DO KOLEJNYCH KLUBÓW MOŻNA PRZEJŚĆ ZA POMOCĄ STRZAŁEK
Śląsk Wrocław
Przyszli: Patryk Szwedzik (GKS Katowice).
Odeszli: Javier Ajenjo Hyjek (wyp. Recreativo de Huelva), Sebastian Bergier (GKS Katowice), Kacper Radkowski (Bohemian FC).
Krótko, bo nie bardzo jest się nad czym rozwodzić. W Śląsku nie ma kasy, więc jedyny „transfer”, jakiego udało się dokonać, to wymiana Bergiera na Szwedzika z GKS-em Katowice. Mówiąc brutalnie — zmienił się trzeci napastnik w hierarchii Ivana Djurdjevicia.
Celem Śląska była przede wszystkim sprzedaż Erika Expósito, ale ten nie dogadał się z Rakowem, a inne oferty nie były zbyt konkretne. WKS został z zarabiającym krocie jak na wrocławski klub Hiszpanem jak Himilsbach z angielskim. Śląsk ani się nie wzmocnił, ani nie osłabił. Status quo we Wrocławiu.
DO KOLEJNYCH KLUBÓW MOŻNA PRZEJŚĆ ZA POMOCĄ STRZAŁEK
Warta Poznań
Przyszli: Wiktor Kamiński (Legia II Warszawa), Nikolas Korzeniecki (Radomiak Radom), Stefan Savić (Tuzlaspor Kulübü).
Odeszli: Milan Corryn (Almere City FC), Mikołaj Rakowski (Kotwica Kołobrzeg).
Warta to niemal identyczny przykład jak Śląsk. Niemal, bo jednak nie musiała za wszelką cenę kogoś sprzedać, ale pozbyła się Corryna, który okazał się niewypałem, a miał solidny jak na warunki Zielonych kontrakt.
Jedynym godnym uwagi transferem do klubu jest Austriak Savić. Pamiętamy go z występów w Wiśle Kraków, gdzie długo nie mógł odpalić. Wcześniej strzelał dużo bramek i notował asysty na Słowenii (Olimpia Lublana), a ostatnie pół roku spędził w drugiej lidze tureckiej, gdzie także się nie przebił. Reasumując: Warta ani się nie wzmocniła, ani nie osłabiła.
DO KOLEJNYCH KLUBÓW MOŻNA PRZEJŚĆ ZA POMOCĄ STRZAŁEK
