Pożar w Rudniku nad Sanem
Pożar wybuchł w magazynie formy produkującej wyroby wiklinowe. Na miejsce zadysponowano liczne zastępy straży pożarnej
- W momencie, kiedy pierwsze zastępy strażacy dotarły na miejsce, pożarem objęta była już cała hala o powierzchni około 900 metrów kwadratowych, w której składowane były łatwopalne produkty z wikliny, drewno oraz materiały niezbędne do produkcji wyrobów wiklinowych. W magazynie znajdowały się również butle z gazem LPG oraz ze sprężonym powietrzem - wylicza brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Strażacy zaczęli gasić płonący budynek oraz bronić przed ogniem sąsiednie obiekty, między innymi skład wyrobów gotowych.
- Gaszenie ognia oraz dogaszanie pogorzeliska trwało do rana. W działania zaangażowanych było siedemnaście zastępów straży pożarnej z powiatów: niżańskiego, stalowowolskiego i leżajskiego - dodaje rzecznik podkarpackich strażaków.
Przyczyny pojawienia się ognia nie są znane i zostaną wyjaśnione w toku prowadzonego postępowania.
Potężny pożar magazynu w Rudniku nad Sanem. Strażacy z trzec...
Niebawem więcej informacji.
