
Pożar cerkwi w Odrynkach. O. Gabriel: Przed pożarem widziałem obce osoby
Pożar wybuchł w cerkwi, w której odbywały się nabożeństwa podczas ważniejszych świąt, gdy wierni nie mieścili się w głównej cerkwi skitu. Ogień zniszczył ikony, księgi liturgiczne, ale nie naruszył Świętej Eucharystii.

Pożar cerkwi w Odrynkach. O. Gabriel: Przed pożarem widziałem obce osoby
- To wydarzyło się w czwartek, między godz. 11 a 12 - opowiada ze smutkiem archimandryta Gabriel, gospodarz jedynego w kraju prawosławnego skitu (pustelni) w okolicach Odrynek. - Wraz z osobami, które pomagają mi w utrzymaniu skitu, jedliśmy śniadanie. Przez okno widziałem kobietę i mężczyznę, którzy chodzili po terenie skitu i weszli do cerkwi.
Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku:

Pożar cerkwi w Odrynkach. O. Gabriel: Przed pożarem widziałem obce osoby
Po kilkunastu minutach mieszkaniec Odrynek wbiegł do jadalni ojca Gabriela, krzycząc, że cerkiew płonie. Po parze, którą duchowny wcześniej zauważył, nie było śladu.

Pożar cerkwi w Odrynkach. O. Gabriel: Przed pożarem widziałem obce osoby
- Skit w ciągu dnia jest otwarty, obie cerkwie - również. Wejść tu może każdy - tłumaczy ojciec Gabriel. - Niemożliwe, byśmy każdego pilnowali i pytali, po co przyszedł.
Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku: