
To pierwszy pożar spowodowany przez baterię roweru elektrycznego w Łodzi. Rzecznik prasowy PSP w Łodzi mł. kpt. Łukasz Górczyński nie przypomina sobie podobnych zdarzeń w mieście i uspokaja, że baterie rowerów są bezpieczne.
- Jeżeli ktoś przestrzega instrukcji producenta, nie powinien mieć problemów– mówi Górczyński. Przyznaje jednak, że są to urządzenia techniczne w których nie można na sto procent wykluczyć awarii.
CZYTAJ DALEJ>>>
.

W podobnym tonie wypowiada się Marcin Szymczak, dyrektor zarządzający łódzkiego producenta elektrycznych hulajnóg i rowerów uspokaja, że tego typu problemy mogą się zdarzyć, gdy w rowerze są baterie nieznanego pochodzenia.
- Z bateriami renomowanych producentów takich problemów nie ma. To baterie litowo-jonowe, takie same jak stosowane w laptopach, tylko większe – wyjaśnia.
ZDJĘCIA>>>
.

