1/4
Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki,...
fot. Krzysztof Szymczak

Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki, która sprowadzała z zagranicy śmieci. Były one składowane w Zgierzu, gdzie w maju br. doszło do groźnego, pamiętnego pożaru. Śledczy ustalili, że spółka nielegalnie organizowała transporty odpadów. Ustalono, że od lutego 2017 do kwietnia 2018 roku było tysiąc takich trefnych dostaw. Prezesowi grozi do pięciu lat więzienia.

Po przesłuchaniu 48-latka, który nie przyznał się do winy, prokurator zakazał mu prowadzenia działalności związanej z gospodarowaniem odpadami i zawiesił go w czynnościach służbowych prezesa spółki. Śledczy ustalili, że odpady, które sprowadzano z zagranicy, były składowane w Zgierzu przy ul. Boruty i ul. Kaczeńcowej. Cały czas prokuratura bada okoliczności pożaru, do którego doszło w maju br. na zgierskim składowisku.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE

2/4
- Całokształt dokonanych na obecnym etapie ustaleń dał...
fot. Krzysztof Szymczak

- Całokształt dokonanych na obecnym etapie ustaleń dał podstawy do stwierdzenia, że przewożenie do Polski odpadów następowało wbrew przepisom rozporządzenia Parlamentu Europejskiego z 14 czerwca 2006 roku. Jak wskazują zebrane dowody, przy poszczególnych transportach nie spełniono wymogów proceduralnych, nie sporządzono wymaganych dokumentów, nierzetelnie wskazywano lokalizację instalacji odzysku oraz podawano niewłaściwe kody sprowadzanych odpadów. Odpady były przywożone mimo braku realnych możliwości dokonania odzysku – twierdzi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, kto.ra prowadzi śledztwo w tej sprawie.

3/4
Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki,...
fot. Krzysztof Szymczak

Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki, która sprowadzała z zagranicy śmieci. Były one składowane w Zgierzu, gdzie w maju br. doszło do groźnego, pamiętnego pożaru. Śledczy ustalili, że spółka nielegalnie organizowała transporty odpadów. Ustalono, że od lutego 2017 do kwietnia 2018 roku było tysiąc takich trefnych dostaw. Prezesowi grozi do pięciu lat więzienia.

4/4
Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki,...
fot. Krzysztof Szymczak

Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki, która sprowadzała z zagranicy śmieci. Były one składowane w Zgierzu, gdzie w maju br. doszło do groźnego, pamiętnego pożaru. Śledczy ustalili, że spółka nielegalnie organizowała transporty odpadów. Ustalono, że od lutego 2017 do kwietnia 2018 roku było tysiąc takich trefnych dostaw. Prezesowi grozi do pięciu lat więzienia.

Polecamy

Karambol z udziałem 10 aut! Ogromne utrudnienia

Karambol z udziałem 10 aut! Ogromne utrudnienia

Tragedia w Małopolsce. Nie żyje czteroletnie dziecko, o życie walczy jego matka

Tragedia w Małopolsce. Nie żyje czteroletnie dziecko, o życie walczy jego matka

Nawałnica nad Gnieznem. Silne opady gradu i deszczu

Nawałnica nad Gnieznem. Silne opady gradu i deszczu

Zobacz również

Wakacje w Helu dawniej. Wybierz się w sentymentalną podróż nad Bałtyk

Wakacje w Helu dawniej. Wybierz się w sentymentalną podróż nad Bałtyk

Nawałnica nad Gnieznem. Silne opady gradu i deszczu

Nawałnica nad Gnieznem. Silne opady gradu i deszczu