
Zjeżdżając z ul. Morasko w ul. Szklarniową można odnieść wrażenie, że wjeżdża się do wsi, a nie jedzie miejską ulicą. Nie czeka tam na nas równa, asfaltowa droga. Są betonowe płyty, po których samochód dość sprawnie, z lekkimi wstrząsami, jest w stanie przejechać. Jednak po minięciu kilku posesji, betonowe płyty znikają.
W zamian czeka nas błoto i niezliczone dziury, które omijać trzeba z uwagą i zręcznością... sapera.
Zobacz kolejne zdjęcie -------->
>>Czytaj cały artykuł w serwisie Plus<<

Zjeżdżając z ul. Morasko w ul. Szklarniową można odnieść wrażenie, że wjeżdża się do wsi, a nie jedzie miejską ulicą. Nie czeka tam na nas równa, asfaltowa droga. Są betonowe płyty, po których samochód dość sprawnie, z lekkimi wstrząsami, jest w stanie przejechać. Jednak po minięciu kilku posesji, betonowe płyty znikają.
W zamian czeka nas błoto i niezliczone dziury, które omijać trzeba z uwagą i zręcznością... sapera.
Zobacz kolejne zdjęcie -------->
>>Czytaj cały artykuł w serwisie Plus<<

Zjeżdżając z ul. Morasko w ul. Szklarniową można odnieść wrażenie, że wjeżdża się do wsi, a nie jedzie miejską ulicą. Nie czeka tam na nas równa, asfaltowa droga. Są betonowe płyty, po których samochód dość sprawnie, z lekkimi wstrząsami, jest w stanie przejechać. Jednak po minięciu kilku posesji, betonowe płyty znikają.
W zamian czeka nas błoto i niezliczone dziury, które omijać trzeba z uwagą i zręcznością... sapera.
Zobacz kolejne zdjęcie -------->
>>Czytaj cały artykuł w serwisie Plus<<

Zjeżdżając z ul. Morasko w ul. Szklarniową można odnieść wrażenie, że wjeżdża się do wsi, a nie jedzie miejską ulicą. Nie czeka tam na nas równa, asfaltowa droga. Są betonowe płyty, po których samochód dość sprawnie, z lekkimi wstrząsami, jest w stanie przejechać. Jednak po minięciu kilku posesji, betonowe płyty znikają.
W zamian czeka nas błoto i niezliczone dziury, które omijać trzeba z uwagą i zręcznością... sapera.
Zobacz kolejne zdjęcie -------->
>>Czytaj cały artykuł w serwisie Plus<<